Ministerstwo Cyfryzacji: czas dać szansę samorządom na budowę sieci

Czy po 4. konkursie KPO operatorzy mogą liczyć jeszcze na kolejne środki publiczne na inwestycje szerokopasmowe?

– Nie ma na to szans – nie pozostawił wątpliwości Marcin Łukasiewicz, zastępca dyrektora Departamentu Telekomunikacji w Ministerstwie Cyfryzacji podczas dyskusji panelowej „Co po KPO? Dalsze finansowanie sieci szerokopasmowych", która odbyła się na konferencji KIKE. 

Jak znaczył, nie znaczy to, że resort nie dostrzega potrzeby wsparcia tego typu projektów, ale obecnie w innych formach.

Priorytetem dla nas jest obecnie nowelizacja megaustawy telekomunikacyjnej. I choć KIKE bardzo krytycznie odniosło się do proponowanych zapisów, to myślę, że na tym trzeba się obecnie skupić. A  jeśli chodzi o środki finansowe, to potrzeby w obszarze cyfryzacji są ogromne, a kołdra za krótka". Żadnego KPO 5 na pewno nie będzie, bo czasu jest za mało, a w FERC nie są już przewidziane fundusze na tego typu działania – mówił Marcin Łukasiewicz.

W dyskusji o dalszym wparciu budowy sieci szerokopasmowych i  bonach łączności wzięli udział (od lewej): Piotr Wiąckiewicz (KIKE), Łukasz Bazański (itB Legal), Wojciech Szajnar (CPPC), Marcin Łukasiewicz (Ministerstwo Cyfryzacji) i Przemysław Dębski (burmistrz miasta Pyzdry).
Źr. KIKE

W tym kontekście, warto przypomnieć wypowiedź ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego podczas dyskusji na konferencji prezentującej raport Fundacji Digital Poland, kiedy stwierdził, że dotychczasowa formuła likwidacji białych plam się wyczerpała, a rynek już nie chce tych pieniędzy, mimo bardzo korzystnych warunków ostatniego konkursu.

W tym duchu wypowiadał się też na konferencji KIKE Marcin Łukasiewicz.

Obecnie patrzymy na dalsze finansowanie sieci szerokopasmowych z perspektywy lokalnej, to znaczy nie przez ogólnopolskie interwencje lecz poprzez dokładne analizy potrzeb i barier w konkretnych gminach. To moment, by robić mniej, ale lepiej, we współpracy z samorządami posiłkując się ich przy rozpoznawaniu sytuacji  – mówił zastępca dyrektora Departamentu Telekomunikacji w Ministerstwie Cyfryzacji

Dodał, że obecnie ministerstwo rozważa, by dotacje na budowę sieci przyznawać raczej samorządom (ponoć są jst, gotowe podjąć się takiego wyzwania) niż operatorom.

Przemysław Dębski, burmistrz miasta Pyzdry w Wielkopolsce, gdzie była realizowana budowa sieci m.in. z Funduszu Szerokopasmowego, stwierdził, że dla małych jednostek samorządowych (jak Pyzdry) podjęcie się takiego wyzwania byłoby trudne. Dodał jednak, że większe jednostki samorządowe mogłoby być tym zainteresowane.

– My na pewno nie, ponieważ na naszym terenie ponad 88 proc. gospodarstw odmowych jest w zasięgu światłowodu i tylko ok. 200 adresów nie ma możliwości korzystania z tego medium. To w dużej mierze dzięki Funduszowi Szerokopasmowemu  mówił burmistrz Pyzdr.

Jego zdaniem był to bardzo dobry program, bo w nim samorządy miały realny wpływ na to, gdzie i w jaki sposób będą budowane sieci, co było praktycznie nieuwzględniane w projektach POPC, KPO czy FERC.

– Trudno w takich sytuacjach spodziewać się, by pracownicy urzędu angażowali się projekty, jeśli nie mają żadnego wpływu na to, gdzie i w jaki sposób, będzie zaprojektowana i realizowana budowa sieci – mówił Przemysław Dębski.

– W najbliższej przyszłości pieniądze z Funduszu Szerokopasmowego nie zostaną skierowane na cele statutowe – poinformował Marcin Łukasiewicz. Jak dodał, zmiana tego stanu rzeczy wymaga nowelizacji rozporządzenia o Funduszu Szerokopasmowym, bo obecnie praktyka jest taka, że środku z FS  są przesuwanie  na inne cele,  np. na cyberbezpieczeństwo.

REKLAMA

Banner 1
Banner 2
Banner 3