Ministerstwo Rozwoju i Technologii w przedstawionych uwagach do projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie opłat reprograficznych oceniło, że wprowadzenie opłaty reprograficznej w proponowanym przez resort kultury kształcie może przynieść skutki odwrotne do zamierzonych.
MRIT zwraca m.in. uwagę na ryzyko potencjalnie niekorzystnych zmian dla polskiego rynku w odniesieniu do: wpływu na ceny dla konsumentów – mimo że formalnie opłatę ponoszą producenci i importerzy. W praktyce jednak koszt może zostać przerzucony na nabywców końcowych, a wzrost cen smartfonów, tabletów, komputerów i innych cyfrowych urządzeń multimedialnych mógłby dotknąć gospodarstwa domowe lub firmy z sektora MŚP.
MRiT ocenia, że dla wielu podmiotów dodatkowe obowiązki administracyjne i koszty zw. z opłatą reprograficzną mogą okazać się nieproporcjonalnym obciążeniem, a dodatkowe obciążenia mogłoby osłabić pozycję krajowych dystrybutorów i importerów wobec dużych platform e-commerce spoza UE, które często funkcjonują poza systemem opłat.
Zdaniem resortu proponowane przepisy są niedostosowane do realnego modelu korzystania z treści, gdyż obecnie dominuje legalny, subskrypcyjny dostęp do utworów (streaming), co czyni powszechne kopiowanie utworów marginalnym zjawiskiem.
– Objęcie opłatą urządzeń działających głównie w tym modelu rodzi pytania o zasadność regulacji – podkreśla MRiT.
Wyraża też wątpliwość co do zgodności projektu z przepisami prawa unijnego. Chodzi tu o brak przepisów dotyczących mechanizmu różnicowania opłat, tj. jednakowego obciążania opłatą urządzeń przeznaczonych do użytku prywatnego oraz kupowanych na cele zawodowe lub instytucjonalne.
MRIT uważa również, że proponowany termin wejścia w życie rozporządzenia ws. opłaty reprograficznej od 1 stycznia 2026 r. może być zbyt krótki.
– Zgodnie z obowiązującą zasadą (...) obowiązuje sześciomiesięczne vacatio legis dla przepisów zwiększających obciążenia administracyjne na przedsiębiorców. Zasada ta dotyczy ustaw, ale jak się wydaje przy tak istotnej zmianie należałoby rozważyć jej zastosowanie także w przypadku ww. rozporządzenia – zauważa resort.
Przypomnijmy, że w lipcu resort kultury w projekcie dotyczącym wprowadzenia opłaty reprograficznej wpisał, aby taką 1-proc. opłatą objąć m.in. smartfony, tablety, komputery PC i nowoczesne telewizory. Szacuje przy tym, że z tego tytułu może osiągnąć ok. 150-200 mln zł corocznych wpływów budżetowych.
Planom Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dotyczącym rozszerzenia opłaty reprograficznej na smartfony, tablety, komputery i telewizory sprzeciwiają się organizacje reprezentujące branżę cyfrową.