MNO sprzedają wieże. No i co dalej?

Marudni sceptycy wieszczą, że za 10 lat wszyscy ciupasem będą odkupowali sprzedawaną dzisiaj infrastrukturę. Ale ja myślę, że tak być nie musi. A jeżeli nawet, to co z tego? Byle kasa na obu operacjach się zgadzała.

Poza marudnymi sceptykami w kraju (pozdrawiam!) podobną tezę wygłosił w ubiegłym roku, całkiem publicznie, wiceszef Grupy Orange Ramon Fernandez. Francuska grupa ma konserwatywne podejście do posiadania infrastruktury. Pewnie dlatego planuje sprzedaż wież, a i owszem, ale z zachowaniem kontroli nad nową spółką. Gdzie im do odwagi operatorów, którzy – jak Play u nas – kontrolę zdecydowali się oddać, nie mówiąc już o Cyfrowym Polsacie, który oddał kontrolę razem z… kablami zasilającymi.

Z wewnątrz grupy Cyfrowego można usłyszeć opinie, że jej szefowie to ludzie o medialnym temperamencie, bez nabożeństwa do środków trwałych, dzięki którym świadczą usługi. Jeżeli kupują emisję sygnału swoich stacji telewizyjnych, do dlaczego nie mieliby kupować emisji sygnału usług mobilnych? Mnie jeszcze chodzi po głowie, że całe lata temu hurtowe usługi mobilne – i to właśnie pojemności sieci – Polkomtel kupował od Aero2, czy od Sferii. W zamian obsługując ich sieci. Pewnie, że to to wszystko były podmioty współkontrolowane, ale ich umowy nie mogły być całkiem fikcyjne. Każdy z zarządów odpowiadał za interesy swojej spółki, a jedna z nich dodatkowo była notowana na giełdzie i miała akcjonariuszy mniejszościowych. Grupa Cyfrowego Polsatu miała zatem laboratoryjne warunki do testowania współpracy infrastrukturalnej.

T-Mobile z Orangem testowali bojem i eksperyment, zdaje się, sprawdza. Ja w każdym razie nigdy nie słyszałem, by ktoś na poważnie żałował projektu Networks! Współpraca jest elastyczna: gros masztów i wież jest współdzielona, ale każdy też inwestuje na własną rękę. Praktyka pokazała, że współdzielenie infrastruktury pasywnej jest ok, radiodostępu także. Gorzej z częstotliwościami z czego strony zrezygnowały, nie rezygnując z całego projektu.

O kolejny krok może być im już trudniej. Ktokolwiek by chciał kupić infrastrukturę któregoś z tych dwóch partnerów musiałby się dogadać jednocześnie z Grupą Orange i z Grupą Deutsche Telekom, z czym nawet Talleyrand mógłby sobie nie poradzić.

Nikt nie przeczy, że 8-letnia współpraca Orange z T-Mobile przyniosła korzyści, ale nie miała aż takiego charakteru, by zmusić konkurentów do naśladownictwa. Jak wiadomo, Play siadał wielokrotnie do negocjacji z Polkomtelem w sprawie współdzielenia sieci, ale przez długie lata ich motywacja była zbyt niska by osiągnąć porozumienie. Teraz sytuacja się zmienia. Teraz to Play z Plusem uciekły do przodu. Czy Orange i T-Mobile będę musiały pójść tropem rywali?

Na razie pewne jest to, że udziałowcy Playa zainkasują furmankę pieniędzy, a udziałowcy Cyfrowego Polsatu – dwie i pół furmanki pieniędzy. To jeszcze nie zmienia reguł gry na polskim rynku mobilnym. Nawet gdyby te środki skierowano na inwestycje (a nie na dywidendę, redukcję zadłużenia, czy na budowę sieci we Włoszech), to konkurenci mają nie mniejsze możliwości finansowe. Play z Polkomtelem zaczną za to notować wzrost rocznego OPEX pewnie o 200-300 mln zł rocznie. Z niejaką tendencją rosnącą z powodu rozbudowy sieci (ale raptem o 20 proc. w stosunku do stanu wyjściowego), ale i malejącą dzięki obniżkom czynszów na skutek wyższego stopnia utylizacji sprzedanych sajtów. To są kwoty bardzo poważne, ale bez strategicznego wpływu na podmioty, mające po 6 mld zł rocznych obrotów. Według mnie, sprzedaż infrastruktury nie będzie – jak to się uroczo określa w polsko-angielskim korpo żargonie – game changerem.

Właściciele infrastruktury uwalniają dzisiaj gotówkę i za kilka lat ocenią, czy warto im nadal kupować usługi, czy też nie opłaca się bardziej odkupić infrastruktury lub… odbudować własną sieć. Play pokazał kilka lat temu, że to są równoważne możliwości. Wszak sprzedaż infrastruktury, to tylko inżynieria finansowa.

Piątkowe komentarze TELKO.in mają charakter publicystyki – subiektywnych felietonów, stanowiących wyraz osobistych przekonań i opinii autorów. Różnią się pod tym względem od Artykułów oraz Informacji.

Postaw kawę autorowi