REKLAMA

Netia chce rozruszać rynek MVNO

Play jest tym operatorem, który mocno stawia na współpracę z MVNO. Jego partnerem jest m.in. Netia.
(fot.TELKO.in)

 

 

Przez lata, mimo wielu prób, operatorom MVNO w Polsce nie udało się zdobyć znaczącej pozycji na rynku komórkowym, ani stać się poważnymi konkurentami dla Orange, T-Mobile, Plusa, czy Playa. W skuteczną walkę z nimi ciągle jeszcze wierzy Virgin Mobile, które ostatnio pochwaliło się podwojeniem przychodów w ostatnim roku (z 40 mln zł w 2015 r.  do 80 mln zł w 2016 r. ) i zapowiedziało, że do końca 2018 r. będzie miało 1 milion klientów w Polsce (obecnie: 412 tys.).

Swoje ambicje ujawniła też Netia, w końcu ubiegłego tygodnia prezentując nową ofertę usług komórkowych. Operator świadczył co prawda takie usługi od wielu lat, jednak dotychczas były sprzedawane tylko, jako dodatek do usług stacjonarnych. Teraz Netia chce poszerzyć bazę klientów poza obszary, do których nie dociera ze swą siecią stacjonarną. Operator spodziewa się, że będzie to sukces, choć nie chce (w odróżnieniu do Virgin Mobile) ujawniać planów sprzedaży na rok, czy dwa lata do przodu.

 Mogę jednak powiedzieć, że na rynku post-paid z pewnością będziemy jednym z ważniejszych graczy –  mówi Grzegorz Górczyński, kierownik Zespołu Rozwoju Produktów Mobilnych w Netii. 

Play przestaje straszyć MVNO

Według niego, potencjał MVNO w Polsce był w znacznym stopniu niewykorzystany z „winy” P4. To z tego względu, że Play zajął pozycję agresywnego, dynamicznego rynkowego challengera, która na innych rynkach należały do MVNO.

Co więcej, Play robił to na tyle skutecznie, że nie zostawało wiele przestrzeni dla innych. Dostęp do rynku utrudniały również działania tzw. „second brands” (nju, Heyah, Red Bull Mobile), które pozwalały MNO zaoferować nieco tańsze, lub niszowe rozwiązania dla wybranych grup klientów. Od pewnego czasu sytuacja ulega jednak zmianie. Play w percepcji klientów coraz bardziej zbliża się do pozostałych trzech MNO. Jednocześnie usługi mobilne uległy znacznej komodytyzacji i dla zdecydowanej większości klientów wszyscy operatorzy dostarczają usługi w akceptowalnej jakości, z porównywalną dostępnością – mówi Grzegorz Górczyński.

Zwraca uwagę, że choć liczba kilkudziesięciu MVNO, którą mamy w kraju, może się wydawać dużą, to jednak daleko nam do Niemiec, jednego z najbardziej rozwiniętych pod tym względem rynków. Funkcjonuje tam blisko 150 aktywnych MVNO i marek second brands. O ile w Polsce MVNO mają 1-2 proc. udziału w rynku, w Niemczech ich klienci stanowią połowę wszystkich użytkowników usług mobilnych.

– A prognozy tam mówią o dalszych wzrostach. W naszym kraju szanse na to również są, a sprzyjają temu sami MNO, którzy coraz częściej poszukują dodatkowych źródeł przychodów. Jednym z nich jest rynek hurtowy, który pozwala na przeniesienie kosztów pozyskania i obsługi klienta na inny podmiot, a następnie łatwą monetyzację niewykorzystanej przez własnych klientów pojemności sieci – mówi Grzegorz Gorczyński.