Orange przekroczy plany zasięgowe dla POPC

Mogę powiedzieć, że na etapie wstępnego planowania dodatkowych zobowiązań szacunki dodatkowe zasięgu były wyższe, ale z czasem okazało się, że skala przekroczeń pierwotnych terminów umów będzie niższa.

Jak zmieniały się terminy umów w przypadku Orange Polska? Powiedzmy, że tylko z kluczowego, drugiego naboru wniosków.

Projekty z drugiego konkursu powinny, zgodnie z umową, być zrealizowane w terminie 36 miesięcy od wyboru wykonawców. Dla nas odbywało się to pomiędzy styczniem i majem 2018 r. Czyli termin zakończenia przypadał między styczniem i majem 2021 r. Do tego doszło tzw. wydłużenie covidowe (90 dni). Ze względu na utrudnienia w realizacji inwestycji, uzgodnione z CPPC kolejne trzy miesiące wydłużenia także nie wymagały realizacji dodatkowych zobowiązań.

Potem uzgodniliście mechanizm dodatkowych zobowiązań za przekroczenie i tych terminów. Obecnie zaś ostateczna realizacja projektów Orange Polska z drugiego konkursu planowana jest na…?

Połowę przyszłego roku.

A tak zupełnie formalnie macie czas do…?

Do 2023 r.

Niby wszyscy to wiedzą, ale proszę podsumować podstawowe czynniki, które spowodowały opóźnienia?

Zamieszanie spowodowała przede wszystkim pandemia. Pojawiła się na początku 2020 r. i zamroziła wiele obszarów życia gospodarczego. W kwietniu 2020 r. przyjęte zostały ustawy antycovidowe, które m.in. wydłużyły terminy realizacji projektów publicznych o 90 dni. Wtedy byliśmy przekonywani, że przyjdzie lato i będzie po pandemii. Jak wiadomo stało się inaczej.

Odnoszę wrażenie, że pandemia stała się dla wszystkich wygodnym argumentem przedłużania – od początku niedoszacowanych czasowo i zbyt wolno (lub z powodów – politycznych zbyt szybko) procedowanych – programów i projektów.

Pandemia jest realnym problemem, powodującym opóźnienia projektów inwestycyjnych. Administracja publiczna, zwłaszcza samorządowa w mniejszych ośrodkach, miała problemy z przestawieniem się na pracę zdalną. Procedowanie projektów zamarło, bo elektroniczne kanały komunikacji nie są jeszcze powszechnie przyjęte. Zachorowania na COVID-19 i kwarantanna sparaliżowała pracę urzędów, ale także dotyczyła Orange Polska i jego podwykonawców. Dysponenci gruntów nie byli chętni do wpuszczania na swój teren ekip wykonawczych.

Będę się jednak upierał, że pandemia nie jest jedynym powodem opóźnień.

Oczywiście istnieją inne powody (które pandemia dodatkowo wzmocniła). Wciąż są kłopoty z uzyskaniem zgód właścicieli nieruchomości. Wiemy od podwykonawców, że wiele wniosków o dostęp leży nierozpatrzona w urzędach powiatowych. Do tego dochodzą „tradycyjne” kłopoty z dostępem do infrastruktury np. energetycznej.

Jak w takim razie patrzy pan dzisiaj na 36-miesięczne terminy realizacji projektów w POPC? Były realne?

Były realne, chociaż zarazem wyśrubowane, zwłaszcza jeśli uwzględnić krótsze terminy na podłączenie szkół.

Proszę w takim razie zdradzić kuchnię administracji publicznej: terminy zawsze są ustalane ambitnie, ale z pełną świadomością, że być może trzeba je będzie przesuwać? Przecież prolongaty były również w POIG.

Zawsze może nastąpić uzasadniona konieczność przesunięcia terminu realizacji projektu. Tak jest we wszystkich programach. Pierwotne planowanie musi uwzględnić harmonogram wydatkowania środków, w tym zakorzenioną w polskiej mentalności tendencję do działania na ostatnią chwilę – obojętne, ile czasu byłoby dane. Rozumiem więc przyjęte mechanizmy i wydają mi się racjonalne. Jedyne do czego można mieć dzisiaj zastrzeżenia w przypadku 1.1 POPC, to zaledwie 90-dniowa prolongata związana z pandemią. Z pandemią, z którą borykamy się już drugi rok, i która nadal wpływa na tempo realizacji projektów. Dla przykładu podczas IV fali notujemy więcej zachorowań pośród pracowników, niż wcześniej.

Jakie jest rozwiązanie tych problemów? Proste wydłużenie terminów na realizację projektów? A może jakieś zmiany legislacyjne?

Zmiany legislacyjne wymagają czasu: na przyjęcie i wdrożenie. Nie dają automatycznie pozytywnych rezultatów, bo w grę wchodzi problem znajomości nowego prawa i jego przestrzegania. Dlatego ważna jest współpraca z samorządami i wciągnięcie ich w partnerstwo.