Po 13 latach Orange odnotował roczny wzrost przychodów

Usługi światłowodowe Orange świadczy obecnie w 142 miastach, w porównaniu do 117 miast na koniec 2018 r. W 78 miastach zasięg sieci operatora wynosi więcej niż 50 proc. wszystkich gospodarstw domowych. Operator podkreśla, że w 2019 r. duży nacisk położył na rozbudowę sieci w małych miastach, gdzie część zabudowy, to domy jednorodzinne.

Wysycenie sieci FTTH sprzedanymi dostępami sięgnęło 12,4 proc. I jest to wzrost w stosunku do 2018 r., kiedy ten wskaźnik wynosił 10,8 proc. Jednak w 16 miastach wskaźnik ten przekracza 20 proc., podczas gdy rok wcześniej takich miast było tylko osiem. Usługi światłowodowe Orange najlepiej sprzedają się w miastach średniej wielkości i na przedmieściach miast, na osiedlach domów jednorodzinnych, gdzie konkurencja jest mniejsza. Stąd też zapowiedź Orange, że będzie odważniej inwestować w takich miejscach. Operator analizuje też obecnie, czy nie wystartować w czwartym konkursie 1.1 POPC (w trzecim nie wziął udziału).

Rośnie także baza klientów płatnej telewizji operatora. W wyniku 51 tys. przyłączeń netto w 2019 r., ich liczba zwiększyła się o 5,4 proc., osiągając poziom 994 tys. Już 83 proc. usług TV jest świadczonych w ramach pakietów konwergentnych.

Liczba kart SIM obsługiwanych przez Orange Polska na koniec 2019 r. wyniosła 15,284 mln, co oznacza roczny wzrost o 3,2. W liczbie tej 10,237 mln to klienci abonamentowi, a 5,047 mln korzysta z usług na kartę. Orange podkreśla, że dynamika wzrostu w segmencie mobilnym była wyższa niż w 2018 r. W samym czwartym kwartale baza klientów abonamentowych zwiększyła się o 109 tys., co jest najlepszym wynikiem kwartalnym od ponad dwóch lat. W ofertach głosowych, liczba aktywacji netto w 2019 r. wyniosła 250 tys., co operator tłumaczy skuteczną akcją sprzedażową oraz ograniczeniem wskaźnika rezygnacji z usług.

Orange zadowolony jest też z zainteresowania, jakie budzi wprowadzona w maju 2019 r.  oferta Orange Flex. Jest to całkowicie cyfrowa oferta obsługiwana z poziomu aplikacji w telefonie bez umów lojalnościowych. Według operatora, właśnie w kierunku takich ofert będzie zmierzał rynek telekomunikacyjny. Orange nie chce jednak zdradzić, ilu klientów korzysta obecnie z Fleksa, choć – jak mówi Mariusz Gaca, szef rynku B2C w Orange – dzięki tej ofercie operator dociera do bardzo ciekawej grupy klientów, tzw. „cyfrowych tubylców” i jest to dla niego doskonałe pole doświadczalne.

– W Orange Flex praktycznie co 2-3 tygodnie wprowadzamy coś nowego. Ostatnio umożliwiliśmy korzystanie z Blika i był to strzał w dziesiątkę, dzięki któremu pozyskaliśmy wielu nowych klientów usługi – mówi Mariusz Gaca.

Mariusz Gaca, szef rynku masowego w Orange przekonuje, że dzięki Orange Flex, operator skutecznie pozyskuje młodych klientów z grupy tzw. "cyfrowych tubylców".
(źr. TELKO.in)

W stacjonarnych usługach głosowych Orange utrata łączy netto wyniosła 298 tys. i na koniec roku spadła do 3 109 tys. (roczny spadek o 8,7 proc.). Orange zauważa przy tym, że zasadnicze trendy prawie nie uległy zmianie. Rośnie liczba klientów usług telefonii internetowej (VoIP), gdyż wchodzą one w skład pakietu Orange Love.

Orange podkreśla również duży, bo 30-proc. wzrost przychodów z usług IT i integracyjnych, które w 2019 r. osiągnęły poziom 803 mln zł. Złożyły się na to dwa elementy – z jednej strony wzrost organiczny (o 16 proc.) oraz konsolidacja wyników nowo nabytej spółki BlueSoft (wpływ w wysokości 86 mln zł za okres czerwiec – grudzień).

Bożena Leśniewska, wiceprezes Orange ds. rynku biznesowego, zwraca uwagę, że cały segment B2B wygenerował wzrost przychodów o 4 proc. rok do roku, co w ostatnich latach nie było regułą. Podkreśla, że to m.in. efekt analitycznej pracy operatora nad bazą kliencką, dzięki czemu udało się przedstawić im bardziej dopasowane oferty i zatrzymać spadek ARPU na usługach komórkowych w B2B. 

Ważne było też przejęcie Bluesoftu, bo dzięki temu Orange pozyskał wielu dużych klientów w sektorze bankowym, logistycznym czy farmacji. Bożena Leśniewska zapowiada, że operator zamierza rozwijać kompetencje w zakresie IT, szczególnie technologii chmurowych i nie wyklucza przejęć kolejnych spółek.

– Akwizycja, to zawsze jedna z opcji. Chcemy odgrywać coraz większą rolę w dostarczaniu usług chmurowych. Można je rozwijać poprzez zmianę kompetencji pracowników, pozyskanie nowych, ale nie odrzucamy także możliwości zakupu. Jednak na obecną chwilę nie mamy takich projektów – mówi Bożena Leśniewska.

Dodaje, że Orange jest w tej dobrej sytuacji, że dziś telekomunikacja i IT coraz bardziej się przenikają i coraz więcej klientów, korzystających ze światłowodów Orange jest zainteresowane usługami chmurowymi.

– Dla nas jest to więc często dosprzedaż usług – podsumowuje szefowa pionu B2B.

Orange notuje też wzrost przychodów ze sprzedaży sprzętu, który w ujęciu rocznym wyniósł 11 proc. (do poziomu 1,555 mln zł). Orange zauważa przy tym, że atrakcyjna oferta smartfonów jest dziś wyróżnikiem w walce o klienta. Dlatego też MNO aktywniej promują możliwość kupna smartfonów i innych akcesoriów niezależnie od kontraktu na usługę.

Mariusz Gaca przyznał, że Orange Polska dostrzega wpływ epidemii koronowirusa na dostawy oferowanego przeze operatora sprzętu.

–Jak się bowiem  okazało sporo fabryk komponentów jest ulokowanych w chińskiej prowincji Wuhan. Podjęliśmy odpowiednio wcześniej pewne działania zabezpieczające i nie jesteśmy w sytuacji, którą określiłbym jako krytyczną. Jednak problem może się  za jakiś czas nasilić. Jeśli taka sytuacja jak obecnie będzie trwać przez kolejne dwa kwartały, to pojawi się problem z dostępnością sprzętu. Natomiast na bieżąco mogą pojawić się pojedyncze niedostępności, np. pewnych modeli smartfonów w określonych kolorach. Na dziś nie ma to wpływu na naszą marżowość  –  ocenia Mariusz Gaca.

W całym minionym roku Orange wydał na inwestycje 2,1 mld zł, z czego ok. 0,7 mld zł na rozwój sieci światłowodowej, w której zasięgu jest już 4,2 mln gospodarstw domowych (219 tys. objętych zasięgiem w 4 kw.).