REKLAMA

Polska światłowodami płynąca

Te pieniądze w dużej części będą pochodzić z zasobów własnych operatorów. Jak jednak zachęcać ich do inwestycji jeśli w Polsce ceny usług detalicznych należą do najniższych w Europie? W jaki sposób wyindukować potencjał inwestycyjny, zdolny wypełnić wielomiliardową lukę finansową? Jaka z tej perspektywy powinna być polityka regulacyjna w Polsce? Odpowiedź na te pytania jest tym bardziej potrzebna, skoro w czasach pandemii SARS-COV-2 dostęp do internetu stał się niezbędnym narzędziem pracy, nauki, prowadzenia biznesu, czy opieki medycznej.W NPS (słusznie) czytamy, iż przedsiębiorcy telekomunikacyjni podejmują decyzje inwestycyjne, kierując się przede wszystkim opłacalnością przedsięwzięcia, w tym okresem zwrotu.

W perspektywie finansowej 2014-2020 bardzo istotnym wsparciem okazały się środki unijne na budowę sieci w nominalnej kwocie 1,02 mld euro i było to właściwie jedyne realne wsparcie finansowe dla inwestycji szerokopasmowych. Zgodnie z projektem Krajowego Planu Odbudowy, który jest częścią unijnego Planu Odbudowy dla Europy, stanowiącego społeczno-gospodarczy program post-covidovy, polski rząd chce przeznaczyć na wsparcie inwestycji telekomunikacyjnych 1,2 mld euro (oraz 800 mln euro w ramach Funduszy Europejskich na Rozwój Cyfrowy). Potrzeby jednak określone w NPS, to w scenariuszu negatywnym nawet 24,57 mld zł. Środki publiczne, biorąc pod uwagę poprzednią i nową perspektywę, pokryją ok. 15 mld zł. Pozostała luka finansowa jest więc nadal ogromna.

Celem jej zasypania potrzebne jest wsparcie operatorów telekomunikacyjnych przez inwestorów finansowych i takie modele inwestowania powinny być szeroko dyskutowane.
Są chętnie to inwestycji

Nie jest to rozwiązanie odkrywcze, bo przecież już w 2013 r. – co prawda na innym rynku: telewizyjno-radiowym – fundusz Alinda Capital Partners kupił Emitela, operatora sieci radiodyfuzyjnej (obecnie szykowanego do giełdowego debiutu). Dzięki temu inwestorowi operator dokonał szeregu inwestycji w infrastrukturę nadawczą. Nie jest żadnym zaskoczeniem, że od kilku lat identyfikowana jest potrzeba większej aktywności funduszy inwestycyjnych na polskim rynku telekomunikacyjnym. I taką aktywność rzeczywiście widać. Przykładem jest chociażby InfraCapital, współzałożyciel jednego z największych beneficjentów POPC – spółki Nexera. W 2018 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał również zgodę na przejęcie wielkopolskiej sieci telekomunikacyjnej Inea przez fundusz inwestycyjny Macquarie European Infrastructure Fund 5.

Także na rynku przedsiębiorców telekomunikacyjnych zaliczanych do sektora MŚP doszło do kilku ciekawych projektów dotyczących finansowego wsparcia inwestycyjnego, jak choćby działalność butiku inwestycyjnego Fixmap sp. z o.o., który wsparł już kilkanaście spółek.W 2020 r. także nowi właściciele operatora komórkowego Play – Iliad Group – zapowiedzieli inwestycje światłowodowe dla 2 mln gospodarstw domowych w Polsce. Wreszcie jednym z ostatnich projektów jest podpisanie przez Orange Polska umowy sprzedaży z APG Group 50 proc. udziałów w Światłowód Inwestycje Sp. z o.o. – podmiocie, poprzez który realizowane będzie wspólne przedsięwzięcie budowy infrastruktury światłowodowej.Takie projekty, dla osiągnięcia celów infrastrukturalnych stojących przed Polską, wydają się niezbędne, zaś władze publiczne odpowiedzialne za te cele powinny je wspierać, tworząc odpowiednie otoczenie prawno-regulacyjne.

Jak można pomóc?

W kontekście pojawienia się na rynku telekomunikacyjnym inwestorów finansowych należy zastanowić się nad podejściem do tego typu podmiotów rządu, regulatora oraz instytucji zarządzających publicznymi środkami wsparcia.