REKLAMA

Wielkie kłótnie dawnych partnerów ORSS

Było konsorcjum, czy nie było?

TP Teltech przekonuje, że w projekcie SSPW było tylko jednym z podwykonawców ORSS, a porozumienie między Hawe, Alcatelem-Lucentem oraz TP Teltech nigdy nie miało znamion konsorcjum. W fazie eksploatacji przedsięwzięcie miało być prowadzone samodzielnie przez ORSS zgodnie z przyjętą przez Hawe dwa lata temu strategią świadczenia usług hurtowych dla operatorów ("operatora operatorów"), w której ORSS miały istotne miejsce. TP Teltech argumentuje, że takie było założenie przyjęte pięć lat temu, gdy współpraca między firmami była nawiązywana. Według TP Teltech, a wcześniej także Alcatela-Lucenta, udział tych firm w przedsięwzięciu kończył się w fazie wykonawczej.

Spółka ORSS i województwo uważają natomiast, że gdy zawiązywane były ORSS, a potem brały udział w dialogu konkurencyjnym, celem było nie tylko wygrywanie przetargów i budowa sieci, ale także wspólne późniejsze zarządzanie powstałą infrastrukturą. Wszak spółki zakładające ORSS były gorącymi zwolennikami realizowania sieci regionalnych w modelu DBO (develop, build, operate), gdzie wykonawca potem operuje powstałą infrastrukturą – sieć więc de facto buduje dla siebie, co sprawia, że robi to najlepiej, jak umie.

Oczywiście dziś województwo warmińsko-mazurskie, chcąc wyegzekwować to, do czego zobowiązywali się dawni partnerzy zakładający ORSS, nie może argumentować, że uległo propagandowej retoryce: "my jesteśmy najlepsi, mamy największy potencjał, zrobimy to najlepiej w najlepszym modelu” lansowanej przez TP Teltech, czy Hawe m.in. na branżowych konferencjach. Zdaniem ORSS i województwa zawarte między spółkami umowy o finansowaniu i koordynacji podwykonawstwa (m.in. dokładny podział zakresu prac), umowy podwykonawcze, czy o rachunku escrow (powierniczym) świadczą, że utworzyły one konsorcjum. Takie umowy są bowiem często stosowane przy projektach infrastrukturalnych, gdzie wprost nazywa się je konsorcjalnymi. I tak umowa o finansowaniu i koordynacji podwykonawstwa (UFiKP) może się stać źródłem solidarnej odpowiedzialności każdego z partnerów, mimo że rzeczywiście sama umowa PPP została zawarta między ORSS a województwem.

Przepychanki o rachunek zastrzeżony

W tym konflikcie dawniejsi partnerzy platformy inwestycyjnej ORSS nie szczędzą sobie razów. "Oj widać jak Hawe i Alcatel-Lucent się nie znoszą" – mówił przedstawiciel jednego z urzędów marszałkowskich, w którego województwie spółki te miały być konkurentami w przetargu na operatora infrastruktury.

Kłótnie nie ograniczają się jednak tylko do wzajemnych złośliwości. TP Teltech skarżyło się na przykład Ministerstwu Rozwoju i Infrastruktury, że ORSS wstrzymał jej we wrześniu wpłaty za wykonane prace i w konsekwencji zwrócił się o uregulowanie tych płatności bezpośrednio do województwa. TP Teltech postrzegał to, jako odwet za nie wyrażenie zgody na aneks do umowy rachunku escrow, dla którego miało być wprowadzone dodatkowe subkonto. Zgodnie bowiem z zawartymi wcześniej umowami, dla dokonania przelewu z rachunku zastrzeżonego konieczne jest podpisanie dyspozycji przelewu przez cztery strony umowy zawartej z bankiem.