REKLAMA

Wyznanie RSS-owego bankruta

Jednak w opublikowanym w ostatni piątek przez Ministerstwa Cyfryzacji raporcie na temat zamknięcia RSS-ów, resort chwali model działania inżyniera kontraktu na Mazowszu. Zacytuję:

Dobrym przykładem braku potrzeby zatrudniania inżyniera kontraktu jest województwo mazowieckie. W tym województwie, jako jedynym w Polsce (...), beneficjent pełni rolę inżyniera kontraktu. Budowa sieci nie była zagrożona, zaś postępy prac były tam jednymi z najwyższych w skali kraju. Beneficjent potrafił jakościowo odebrać prace, zmusić wykonawców do dokonania poprawek i nie potrzebuje innego podmiotu, który miałby zdejmować z niego część pracy, ale nie zdejmując odpowiedzialności. Nawet najlepszy inżynier kontraktu nie zdejmie z beneficjenta odpowiedzialności za ewentualny brak zbudowania sieci szerokopasmowej w terminie.

Zachęcam do pełnej lektury tego raportu. Natomiast ocenianie inżyniera kontraktu IdM uważam  za zbyt przedwczesne, ponieważ – według mojej wiedzy – inwestycja ta jest jeszcze w trakcie realizacji. Poczekajmy z oceną, jak sieć będzie w pełnej funkcjonalności. Mam nadzieję, że w tym roku uda się wystawić opinię.

Czy coś było nie tak z jakością prac, które wykonaliście na Mazowszu, że zerwano z wami umowę?

Bogata korespondencja z marszałkiem województwa, Agencją Rozwoju Mazowsza oraz z KT Consortium [lider konsorcjum, realizującego IdM – red.] nie doprowadziła niestety do polubownego, solidarnego rozliczenia Expando. Mam nieodparte wrażenie, że marszałek nie miał woli rozwiązania tego problemu. Skoro nasze zadanie zostało odebrane, to dlaczego nie dostaliśmy wynagrodzenia za pracę? Zerwanie z nami umowy było pomyślane, jako wykreowanie sporu, który oddali rozliczenie na kilka lat, bo przecież tyle trwają sprawy sądowe.

Dramat Expando, to przede wszystkim utrata pracy przez około 100 osób. Nierozliczeni dostawcy i podwykonawcy. Nie rozliczając się z Expando w zakresie zadań dodatkowych, marszałek nie uregulował kwestii praw autorskich do projektów, pomimo, że wielokrotnie był o tym informowany.

Mam nadzieję, że nowa władza rozliczy ten projekt. Pytanie, ile firm jeszcze musi upaść, aby zainteresować je tym problemem? Koreańska firma SungGwang, na zlecenie której realizowaliśmy zadanie IdM, odstąpiła od umowy bezskutecznie. Argumentowała odstąpienie brakiem podpisanych protokołów z ARM. Wystąpiliśmy więc do generalnego wykonawcy – KT Consortium – oraz inżyniera kontraktu ARM z prośbą o udostępnienie protokołów odbioru. Niestety, dostałem odpowiedź, że nie jestem stroną. Mimo tego, że Expando jest kwalifikowanym podwykonawcą. Wystąpiłem zatem w wnioskiem o dostęp do informacji publicznej i wtedy z udostępnionych mi protokołów okazało się, że wszystkie prace zostały zrealizowane w terminie. Dzisiaj jednak firmy SungGwang nie ma już w Polsce.

Jak ocenienie przygotowanie województwa mazowieckiego do przeprowadzanie projektu IDM?

Województwo powierzyło zarządzanie projektem Agencji Rozwoju Mazowsza. Tu na ocenę musimy jeszcze chwilę poczekać dopóki nie zakończy się ta inwestycja.

Czy urząd marszałkowski województwa mazowieckiego lub ARM próbowały w jakiś sposób wyjaśniać problemy podwykonawców?

Jak już mówiłem, pomimo obficie prowadzonej korespondencji, z czasem zacząłem odbierać ich zaangażowanie jako... pozorowane. Nikt nie miał czasu się ze mną spotkać. Odbyło się jedynie kilka  spotkań z SungGwang i z KT. Niestety, zakończone niepowodzeniem. Jeden z cytatów prawnika KT utkwił mi w głowie (zapewne do końca życia): „wzorowy uczeń dostał dwóję”. To było o nas.