Czas na prawdziwy samorząd gospodarczy w telekomunikacji

  • opracowywaniem wytycznych i standardów dot. budowy i utrzymania sieci telekomunikacyjnych – w tym na potrzeby projektów dofinansowywanych ze środków publicznych,
  • prowadzeniem list biegłych z zakresu telekomunikacji na potrzeby postępowań sądowych,
  • przeprowadzaniem kursów i egzaminów skutkujących wydaniem „świadectw operatora urządzeń radiowych” wymaganych do uzyskania amatorskich pozwoleń radiowych.

Powyższa list nie ma charakteru wyczerpującego. Służy zobrazowaniu różnorodności zadań, które samorząd mógłby realizować efektywniej, niż czynią to obecnie liczne instytucje publiczne. Czytelnym przykładem jest np. kwestia inwentaryzacji sieci. Obecnie raporty (różnorodne w swoim układzie i częstotliwości) przekazywane są przez operatorów do kilku różnych instytucji. Tymczasem istotą przepisów powołujących samorząd gospodarczych jest wprowadzenie obowiązku i struktury raportowania wyłącznie do izb, nakazując równocześnie innym instytucją publicznym wykorzystywanie tak zebranych danych. Rozwiązanie takie otwiera drogę zarówno do unowocześnienia procesu, jak i obniża tzw. koszty regulacyjne i instytucjonalne obciążające przedsiębiorców. Innym przykładem typowym dla krajów, w których działają samorządy gospodarcze, jest ich niezwykle duży i jakościowy wpływ na system edukacji zawodowej.

Samorząd a dzisiejsze organizacje gospodarcze

Zawarty w niniejszym tekście postulat powołania samorządu branży telekomunikacyjnej jest efektem negatywnej oceny procesów stanowienia i stosowania prawa. Jest propozycją na wyjście z permanentnego kryzysu procesów konsultacyjnych i sposobem na unowocześnienie (w tym realną cyfryzację) choć części procedur i postępowań. Istotnym elementem szerszej koncepcji budowania i formalnego zabezpieczenia partnerstwa w relacjach państwa z przedsiębiorcami. Potrzebnych zmian nie można przeprowadzić w inny sposób. Muszą mieć one charakter instytucjonalny i silnie umocowany w prawie.

Co powołanie takiego samorządu oznaczałoby dla dzisiejszych zrzeszeń? Wybór jednej z dwóch dróg. Część kadr może zakończyć dzisiejszą działalność i zaangażować się w struktury samorządu. Część zaś działać nadal, jako rzecznicy swoich grup członkowskich, wspierając nadal przedsiębiorców, ale i samorząd.

W każdym kraju, w którym istnieje samorząd, działają nadal różne stowarzyszenia biznesowe. Niekiedy mają one niezwykle istotny wpływ na izby (np. w Austrii).

Proof of concept

Pomysł na powołanie prawdziwej izby branżowej telekomunikacji ma jeszcze jeden wymiar. Powołanie takiej izby i przekazanie jej do realizacji (od razu lub w kilku etapach) zadań publicznoprawnych, umożliwia weryfikację i rozwinięcie koncepcji tych instytucji przed zbudowaniem w przyszłości powszechnego samorządu gospodarczego dla wszystkich sektorów rynku. W tym kontekście izbę telekomunikacyjną można potraktować jako swoisty startup. A przy okazji pokazać, że tak ścieżka może być efektywna zarówno dla rynku, jak i państwa.

Z uwagi na ramy niniejszego artykułu, nie wyczerpuje on tematu. Szersze opracowanie monograficzne poświęcone modelowi sektorowemu samorządu gospodarczego i perspektywom jego wprowadzenia w Polsce ukaże się na początku 2023 r.

AUTOR

Doktor nauk prawnych, absolwent Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk oraz Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. W działalności naukowej specjalizuje się w problematyce samorządu gospodarczego i nowych technologii. Ekspert rynku telekomunikacyjnego. Od 1999 r. udziałowiec i prezes zarządu firm telekomunikacyjnych. W 2008 r. współtwórca i do 2017 r. członek władz, w tym prezes, Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej.