Czy Iliad używa innego Excela niż były zarząd Playa?

Informacja o tym, że nowy właściciel Playa jest gotów wyłożyć całkiem niezłą sumkę na przyjęcie UPC Polska, by stać się graczem w pełni konwergentnym, komentowana jest przez analityków jako posunięcie racjonalne. Czy ktoś jeszcze pamięta, że niedawno zarząd Playa twierdził dokładnie co innego? Przekonywał, że jedyną sensowną drogą jest „mobile-only”, a inwestycja w biznes stacjonarny nie ma szans się zwrócić.

 
 

Upublicznienie w zeszły piątek informacji, że Iliad, właściciel Playa,  złożył ofertę kupna UPC Polska zaskoczyła niewielu. Dwa tygodnie temu kwestię tę komentował na naszych łamach Tomek Świderek w tekście UPC pasuje do dwóch, świetnie trafiając z tematem.  

Już trzy lata temu, gdy Liberty Global sprzedał swoje sieci kablowe  w Niemczech, Rumunii Czechach i na Węgrzech, jasne się stało, że w dłuższej perspektywie nie ma sensu posiadania biznesu w Europie Środkowo-Wschodniej. Pisałem o tym wówczas w komentarzu Liberty – Vodafone a sprawa polska”. Wtedy jednak wydawało się, że najbardziej prawdopodobnym kandydatem do przejęcia UPC jest T-Mobile. Sprawa się pokomplikowała, gdy w ubiegłym roku Play stał się częścią grupy Iliad i ta od razu zapowiedziała, że chce konkurować na naszym rynku ofertą konwergentną. Przyjęcie takiej strategii wydaje się zresztą bardzo logiczne.

I w tym kontekście myślę sobie, że jedną z niewielu osób, które strategia Iliad na rynku polskim dziwi, jest były rzecznik Playa Marcin Gruszka. Kiedy przed kilku laty kilka razy na łamach TELKO.in stawiałem tezę, że strategia „mobile-only”, którą prezentował ówczesny zarząd Playa, będzie na dłuższą metę trudna do utrzymania, bardzo się denerwował. Trzy lata temu w komentarzu  „Play nie krowa i może zmienić poglądy” sugerowałem, że operator jednak będzie musiał zweryfikować strategię „mobile only operator”, a wówczas  Marcin Gruszka na facebookowym profilu TELKO.in napisał kwaśno:  „będę jak krowa i tego nie skomentuję”. To miało, jak rozumiem, wyrażać dezaprobatę dla mojej opinii. I chyba miał satysfakcję, bo dostał kilka lajków do swego komentarza.

Jednak były rzecznik Playa prezentował tylko to, co publicznie powtarzał ówczesny zarząd operatora. Nie wiem, czy np. Joergen Bang-Jensen, prezes Play w tamtym czasie, szczerze w to wierzył.  Marcina Gruszkę jednak do tego poglądu skutecznie przekonał, robiąc z niego wręcz wyznawcę strategii „mobile-only”. Trzeba bowiem pamiętać, że ówcześni islandzko-greccy właściciele Playa chcieli już tylko zmonetynować polską inwestycję i nie w głowie im były poważne inwestycje w Polsce, czego wymagałoby wejście na rynek stacjonarny. Zarząd zaś realizował wytyczne i musiał przekonywująco mówiąc o zaletach strategii „mobile-only”. Pracownicy Playa uwierzyli, że wejście na rynek stacjonarny to operacja zbyt kosztowna, która nie ma szans się zwrócić.

Jak widać Iliad, nowy właściciel,  uważa inaczej – może używa innego Excela – a analitycy komentujący (ciągle potencjalną) akwizycję UPC, oceniają ten ruch jako racjonalny.

Oczywiście, jeśli do transakcji ostatecznie dojdzie, Play stanie się automatycznie jednym największych graczy na polskim rynku stacjonarnego internetu i usług telewizyjnych. Warto jednak zauważyć, co rzadko poruszane jest w komentarzach, że zarazem stanie się poważnym graczem w segmencie B2B, gdzie do tej pory był prawie nieobecny. Trzeba pamiętać, że w jego strukturach jest też grupa 3S z obiektami data center i siecią światłowodową na Śląsku oraz na Pomorzu. Do tej pory Play chyba nie do końca wiedział co może zrobić z tymi zasobami, poza wykorzystaniem dla mobilnego back-haulu. Po przejęciu UPC pojawiają się nowe możliwości, bo UPC od dłuższego czasu rozwija ofertę dla segmentu biznesowego. Być może następnym celem akwizycji Iliad w Polsce będą firmy IT, jak to robi od pewnego czasu Orange.

Czy jednak tak się stanie, czas pokaże. Ciekawie będzie się przyglądać, jakie działania podejmie Iliad w Polsce po ewentualnym sfinalizowaniu transakcji zakupu UPC.

Piątkowe komentarze TELKO.in mają charakter publicystyki – subiektywnych felietonów, stanowiących wyraz osobistych przekonań i opinii autorów. Różnią się pod tym względem od Artykułów oraz Informacji.

Postaw kawę autorowi