Europejski operator z rumuńskim rodowodem

II połowa tego roku przyniosła istotne informacje o strategii Digi w Hiszpanii. Operator ma apetyt na rynek mobilny. To czy zostanie MNO zależy od tego, czy Komisja Europejska zgodzi się na połączenie hiszpańskiego Orange z MasMovil i na jakich warunkach. Digi liczy, że w ramach warunków dla planujących fuzje operatorów zostaną oni zmuszeni do sprzedaży części aktywów mobilnych, w tym częstotliwości. Na nie właśnie ma ochotę Digi i deklaruje, że na inwestycje może wydać 2 mld euro.

W mediach pojawiła się też informacja, że Digi negocjuje z Abrdn i Macquarie Capital sprzedaż części swej sieci FTTH, która w zasięgu ma ok. 6,5 mln gospodarstw domowych. Pieniądze z tej transakcji miałby zostać przeznaczone na rozwój spółki. Być może na rynku mobilnym.

Włoska porażka

Hiszpańskiego sukcesu nie udało się powtórzyć na Półwyspie Apenińskim. Na włoskim rynku Digi jest niewielkim MVNO o rocznych przychodach na poziomie 28 mln euro. Usługi kieruje przede wszystkim do lokalnej rumuńskiej społeczności. Działa w sieci włoskiego Vodafone. W końcu czerwca br. operator świadczył 391 tys. usług – o 10,5 proc. więcej niż rok wcześniej.

Iberyjskie pączkowanie

W Portugalii Digi pojawił się w 2021 r. Wtedy w ramach organizowanej przez ANACOM, regulatora telekomunikacyjnego, aukcji kupił częstotliwości z zakresów 900 MHz (2x5 MHz), 1800 MHz (2x5 MHz), 2,6 GHZ (2x5 MHz FDD i 25 MHz TDD) oraz 3,6 GHz (40 MHz). Wydał na to 67 mln euro.

Digi Portugal buduje sieć, wykorzystując umowę z Cellneksem, który udostępnia operatorowi miejsce na swoich masztach i wieżach. Docelowo ma to być 3 tys. lokalizacji. Digi instaluje na nich sprzęt Nokii i Ericssona. Równolegle buduje światłowodową sieć dostępową, gdzie korzysta ze sprzętu ZTE.

Digi Portugal zapowiada, że świadczenie usług – jako czwarty MNO na rynku – zacznie na początku 2024 r. oraz, że będą one oferowane – jak w Hiszpanii i Rumunii – „po przystępnej cenie”.

Struktura przychodów grupy Digi w III kwartale 2023 r.
(źr. Digi)

Portugalscy konkurenci Digi spodziewają się, że wraz z pojawieniem się nowego gracza zacznie się wojna cenowa. Czy będzie ostra i jak długo potrwa, nie wiadomo. Panuje jednak przekonanie, że w dłuższej perspektywie Digi Portugal stanie się celem konsolidacji.

Raczkująca Belgia

Belgia jest najmłodszym rynkiem grupy Digi. Digi Belgium to wspólna spółka z Citymesh, które jest częścią firmy informatycznej Cegeka Group. W ubiegłorocznej aukcji częstotliwości Citymesh kupił bloki z zakresów 700 MHz, 900 MHz, 1800 MHz, 2100 MHz i 3600 MHz. Zapłacił łącznie 114 mln euro. Digi Belgium uruchomienie usług planuje w 2024 r. W sierpniu br. operator zawarł pięcioletnią umowę roamingu krajowego z Proximusem, operatorem zasiedziałym. Ponadto InSky, spółka odpowiedzialna za budowę belgijskiej sieci Digi ma odkupić od Proximusa ok. 400 stacji bazowych.

Niewykluczone, że i w Belgii operator liczy nie tylko na klientów pozyskanych w wyniku MNP, ale też – jak w innych krajach – na rumuńskich imigrantów zarobkowych, których liczba od 2008 r. szybko rośnie i aktualnie przekracza 125 tys.

Zoltán Teszári jest człowiekiem enigmatycznym i ceniącym dyskrecję. Media podkreślają, że jedyne oficjalne zdjęcia jednego z najbogatszych menedżerów Rumunii pochodzą z imprezy celebrujących młodych przedsiębiorców na początku XXI w. Pozostałe, będące w obiegu, wykonane zostały ukradkiem za pomocą teleobiektywu.

Jako jeden z czołowych przedsiębiorców kraju oraz właściciel popularnej stacji telewizyjnej pozostaje w „różnych” relacjach z rumuńskimi politykami. Pod koniec 2018 r. niekorzystnymi legislacjami próbowano podkopać jego imperium, ale wyszedł z tego obronną ręką. Niemniej dywersyfikacja geograficzna aktywów musi być mu na rękę. Dlatego trudno przewidzieć w jakim jeszcze kraju może się pojawić marka Digi.

Ciekawostką może być, że jedynym nie-Rumunem w radzie dyrektorów Digi Communications jest Polak Piotr Rymaszewski. Menedżer związany jest z krajową branżą inwestycyjną i pracował w różnych funduszach. Z dawnych czasów pamiętamy go jako jednego z aktorów sporu wierzycieli Elektrimu z tą spółką, kontrolowaną przez Zygmunta Solorza. Może to być oczywiście niczego nie niosący za sobą przypadek...

wsp. ł.d.

Postaw kawę autorowi