Jak inwestować w dobie dwucyfrowej inflacji?

Łukasz Dec (red. prowadzący TELKO.in): – Gniecie nas dzisiaj kilkunastoprocentowa inflacja i kilkukrotny wzrost poziomu stóp procentowych, choć może nie pamiętamy już, że podobne stopy były na rynku na początku XXI wieku, nie mówiąc już o latach ’80 wieku poprzedniego, kiedy były daleko wyższe.
(źr. TELKO.in)

PIOTR MUSZYŃSKI: Sytuacja w sektorze bankowym jest taka, że można postawić tezę, iż tych pieniędzy jest nawet więcej ze względu na istotny spadek popytu na kredyty konsumenckie.

ŁUKASZ DEC: Czy to to jest nadal wygodne źródło finansowania dla przedsiębiorstw?

MACIEJ PILIPCZUK: Nadal jest atrakcyjne. Na europejskim rynku finansowym są także inne możliwości tylko trzeba na ten rynek móc wejść. Poniżej 300-400 mln euro nie ma tam czego szukać. Jeżeli jednak dysponuje się skalą, to są atrakcyjne możliwości, jak euroobligacje czy zbliżone instrumenty. Tutaj jednak dochodzi ryzyko walutowe. Przy stopach na poziomie 3 proc. można je było podjąć. Dzisiaj to się już nie opłaca.

ŁUKASZ DEC: Nie wiem, czy nie wywołam rozbawienia, ale czy giełda nie stanowi dzisiaj atrakcyjnego źródło kapitału?

ADAM BŁAŻECZEK: Pośrednio odpowiedzieliśmy na to pytanie już wcześniej, rozmawiając o profilu inwestora na rynku telekomunikacyjnym. Jest na nim coraz więcej kapitału długoterminowego i nie wiem, czy giełda jest alternatywnym źródłem takiego pieniądza?

JACEK KUNICKI: Zależy od podmiotu, który go szuka. Wciąż widzimy spółki, które szukają (i znajdują) finansowanie na rynku giełdowym.

PIOTR MUSZYŃSKI: Nie wiem, czy giełda w Warszawie we właściwy sposób oddaje wartość notowanych spółek. To zawsze było przedmiotem konsternacji jeżeli chodzi o wycenę akcji np. Orange Polska. Atrakcyjność rynku giełdowego zwykle jest pochodną siły lokalnej gospodarki. Myślę, że polityka gospodarcza rządu nie sprzyja dobremu postrzeganiu giełdy warszawskiej. Giełda potrzebuje stabilizacji i wiarygodnej strategii wzrostu opartej choćby o stabilny system podatkowy dla przedsiębiorstw.

ŁUKASZ DEC: Czy wszystko co powiedzieli panowie na temat finansowania infrastruktury lub akwizycji odnosi się także do innego rodzaju inwestycji w telekomunikacji? Na przykład do modernizacji platformy technologicznej?

JACEK KUNICKI: Poza wyjątkowymi projektami (jakim dla Orange jest Światłowód Inwestycje) nie rozróżniamy celów finansowania. Czy chodzi o nabycie pasma radiowego, czy chodzi o budowę nowej warstwy sieci mobilnej, to są wszystko długoterminowe inwestycje, które rządzą się podobnymi prawami.

ŁUKASZ DEC: Podsumowałbym więc dyskusję pytaniem: czy w zbliżających się latach praca nad finansowaniem działalności przedsiębiorstw telekomunikacyjnych będzie... hmm… trudniejsza niż była w mijającej dekadzie?

PIOTR SUJECKI: Światłowód Inwestycje zdobył finansowanie w korzystnym do tego okresie. Dla nas, to nie będzie bólem głowy w najbliższych latach. Uważam jednak, że sytuacja na rynkach finansowych negatywnie wpłynie na tempo rozwoju infrastruktury telekomunikacyjnej.

ADAM BŁAŻECZEK: To będzie ciągle ta sama praca chociaż w trochę innych warunkach. Myślę, że nacisk przesunie się z samych inwestycji (i ich finansowania) w kierunku komercjalizacji wybudowanej sieci. I to także przedefiniuje zadania pionów finansowych.

PAWEŁ HORDYŃSKI: Według mnie finansowanie dla atrakcyjnych projektów nadal będzie dostępne, ale uzyskanie tych środków może być trochę żmudniejsze, niż było do tej pory a na pewno będzie droższe.

MACIEJ PILIPCZUK: Jeżeli jednak przedsiębiorstwo będzie generowało odpowiednie przepływy, jeżeli będzie realizowało przedstawione inwestorom plany, to znajdzie finansowanie. To się nie zmienia bez względu na poziom stóp i wskaźnik inflacji. Najważniejsze jest efektywność przedsiębiorstwa.

JACEK KUNICKI: Dużo zależy od tego w jakiej sytuacji jest dany podmiot. Biorąc na przykład Orange, który kilka lat temu zdołał odwrócić spadkowy trend w przychodach, który notuje poprawę wszystkich parametrów finansowych, to znajdujemy się w lepszej sytuacji, niż kilka lat temu, choć wówczas warunki na rynku finansowym były wówczas lepsze. My jednak notowaliśmy stałe kilkuprocentowe spadki zysków z działalności operacyjnej. Dzisiaj zyski i przepływy pieniężne są lepsze, środków własnych więcej, więc nie spodziewam się trudności z pozyskaniem finansowania. Być może pieniądz stanie się trochę droższy. Tak czy inaczej kluczowa będzie zyskowność przedsiębiorstwa – bardziej niż warunki na rynku finansowym.

PIOTR MUSZYŃSKI: Ja bym się spodziewał dużo większej, niż do tej pory uważności jeżeli chodzi o analizę inwestycji własnych. Na rynku przejęć będzie zupełnie inna ocena ryzyka.

ŁUKASZ DEC: Droższy kapitał bardziej się szanuje?

PIOTR MUSZYŃSKI: Otóż to.

(źr. TELKO.in)

oprac. Łukasz Dec