Jak przekonać sąd, że to przyłącze, a nie linia telekomunikacyjna?

To, jak sprawę prowadzi sąd w Suchej Beskidzkiej niepokoi właścicieli Hypernetu, którzy odnoszą wrażenie, że sposób protokołowania i traktowania biegłych, np. niepowołanie drugiego biegłego na kolejną rozprawę, mogą spowodować, że wyrok będzie korzystny dla PINB.

W podobnej sprawie sprzed kilku lat operator z Podlasia wygrał w sądzie ze starostwem powiatowym.

Zdaniem adwokat z kolei, takie rozstrzygnięcie może zachęcić PINB do podejmowania  kolejnych tego typu spraw przeciw innym operatorem lokalnym (nie tylko Hypernetowi).

Łukasz Bobek ocenia, że postępowanie sądu stało się trochę dziwne do momentu, gdy powołał drugiego biegłego, a ten przedstawił korzystną dla Hypernetu opinię.

Sąd nie wydał nam tej opinii, milczał przez długi czas. Dopiero kiedy zwróciliśmy się o przekazanie nam opinii, uzyskaliśmy ten dokument. Potem sąd wznowił sprawę, mimo że miał opinię dla nas korzystną i mógł wydać wyrok uniewinniający – mówi  Łukasz Bobek. – Może sąd nie chce przedstawić lokalnego PINB w złym świetle, bo to on się pomylił w ocenie sytuacji? – zastanawia się współwłaścicieli Hypernetu.

Jaki będzie wyrok, może się rozstrzygnąć już w tym tygodniu, bo w Sądzie Rejonowym w Suchej Beskidzkiej ma się odbyć w tej sprawie rozprawa.

Feromedia górą w sporze ze starostwem w Łukowie

Podobny spór sądowy o to, czy wybudowana infrastruktura światłowodowa jest przyłączem czy linią telekomunikacyjną prowadziła kilka lat temu firma Feromedia ze Starostwem Powiatowym w Łukowie. Operator także musiał wesprzeć się opinią biegłego z dziedziny informatyki, teleinformatyki i telekomunikacji. Ten w wydanej opinii zwrócił m.in uwagę, że przepisy prawa nie określają maksymalnej długości przyłącza. Potwierdził też, że przyłącze może być wykonywane etapami. Sąd przyjął te argumenty, więc inwestycja Feromedia nie została potraktowana jako samowolka budowlana i ISP nie musiał rozbierać przyłączy.

– Sprawa odnośnie samowoli budowlanej zakończyła się  dla nas pozytywnie już trzy lata temu – mówi Mariusz Budner z Feromedia.

Dodaje, że obecnie prowadzi w sądach jeszcze kilka spraw administracyjnych, które systematycznie ze starostwem powiatowym wygrywa. Czy to zmieni nastawienie urzędu do ISP z Łukowa?

– Po wyborach samorządowych teoretycznie niewiele się zmieniało. Nowym starostą jest przegrany burmistrz Łukowa, zaś jego zastępcą poprzedni starosta. W przyszłym tygodniu sprawdzimy, czy patrzą tam na nas przychylniejszym okiem. Będziemy składać sondażowy wniosek na umieszczenie kabli w pasie drogi powiatowej – mówi Mariusz Budner.

Tak jak wielu innych operatorów jest świadom, że choć wprowadzane zmiany legislacyjne (m.in w prawie budowlanym) – na co zwrócił uwagę Piotr Zychowicz – mają prowadzić do uproszczenia procesu inwestycyjnego, to wielu urzędników nie chce tego przyjąć do wiadomości i często z braku wiedzy, złej woli czy nawet ludzkiej zawiści rzuca przedsiębiorcom kłody pod nogi.