REKLAMA

Lokalni ISP dyskutują, jak radzić sobie z presją inflacji i regulacji

Lokalni operatorzy wskazują, że wiele wprowadzanych regulacji i przepisów uderza szczególnie w nich. Boją się, że klientów zabierze im nie tylko operator strategicznej sieci bezpieczeństwa (OSSB), bo to nie jedyny podmiot publiczny, który w najbliższym czasie może być powołany do świadczenia usług telekomunikacyjnych. Pojawił się bowiem też pomysł, by Przywięzienny Zakład Pracy zapewniał telefonię w aresztach i więzieniach, a Organizator Wojskowego Systemu Telekomunikacyjnego ma zyskać szersze kompetencje.

Zjazd MiŚOT w Janowie Podlaski otworzyli oficjalnie: zarząd KIKE, liderzy grupy MiŚOT i zarząd Fundacji Nasza Wizja
(Źr. MiŚTOT)

Najbliższe kilka miesięcy to okres, w którym lokalni operatorzy telekomunikacyjni będą mieli bardzo napięte harmonogramy. Przynajmniej jeśli chodzi o terminarz konferencji, na których poruszane są zagadnienia nurtujące środowisko. W końcu kwietnia spotkali się na zjeździe MiŚOT w Janowie Podlaskim, za niespełna dwa tygodnie iNet Group organizuje 27. iNet Meeting w Ożarowie Mazowieckim, w połowie czerwca odbędzie się kolejny lokalny zjazd MiŚOT w Kołobrzegu, we wrześniu konferencję w Łodzi zaplanowała Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej, a jesienią grupa MiŚOT planuje jeszcze jeden zjazd na zachodzie Polski.

Czy ta mocno zwiększona aktywność namierzona na integrację środowiska, to bardziej odreagowanie po pandemii, gdzie kontakty ograniczały się do spotkań w przestrzeni wirtualnej, czy raczej efekt nawarstwienia się problemów, z którymi muszą się zmagać mali i średni operatorzy? Zapewne  jedno i drugie po trochu.

Jak ISP mogą walczyć z inflacją?

Na pewno nową sytuacją dla wielu ISP jest konieczność działania w warunkach wysokiej inflacji. Wszak z tak wysokim wskaźnikiem wzrostu cen, jaki obecnie występuje w Polsce, mieliśmy do czynienia przed 21 laty, a więc jeszcze zanim wielu z obecnych lokalnych ISP zaczęło na dobre swą działalność biznesową. Jeśli więc raz zdobyło się klienta, to operator chciał związać go jak najdłuższą umową na kilka lat. Warto przypomnieć, że to regulacje unijne sprzed mniej więcej dekady ograniczyły długość umów abonenckich do maksimum dwóch lat. Wcześniej wielu operatorów cieszyło się, gdy klient związał się z nimi umową np. na trzy lata (im dłuższą tym lepiej). Teraz, jak podczas dyskusji „Czy pora (i jak?) podnieść ceny?” na zjeździe MiŚOST w Janowie Podlaskim, Łukasz Bazański, z kancelarii ITB Legal sugerował operatorem, by zastanowili się, czy nie wprowadzać umów jednorocznych dla klientów. Wtedy łatwiej będzie im wprowadzać podwyżki wynikające np. ze wzrostu kosztów.