REKLAMA

Hurt to trudny biznes na rynku ISP

Operatorzy lokalni rzadko są szczęśliwi, kiedy na obszarze ich działalności ma się pojawić infrastruktura wybudowana ze wsparciem środków unijnych w ramach POPC. Firma WDM z Mielca, która realizuje taki projekt na Podkarpaciu, wierzy jednak, że przekona wielu lokalnych operatorów, iż korzystanie z usług w hurcie,  to lepszy pomysł niż budowa i konieczność utrzymywania własnej sieci nakładkowej.

Mielecki ISP szuka sposobu na zrobienie interesu hurtowego w sieciach POPC na Podkarpaciu.
(źr. Flickr)

Jednym z celów, jaki postawił sobie WDM, lokalny ISP z Mielca, który realizuje projekt budowy sieci w powiatach dębickim i mieleckim, na który otrzymał dotację w trzecim konkursie 1.1 POPC (37,5 mln zł), jest wypracowanie modelu oferty hurtowej, jaki zaakceptują inni operatorzy działający na tym terenie.

Temu służyło spotkanie zorganizowane przez WDM w Dębicy dla kilkunastu operatorów z obszaru mielecko-dębickiego. Obecni byli też przedstawiciele Multimediów Polska, która ma mocną pozycję w Mielcu, a w 1. konkursie POPC zdobyła dotację na budowę sieci w tym obszarze (ostatecznie zrezygnowała z projektu wobec wizji przejęcia przez UPC). Przyjechali też przedstawiciele firmy Zicom z Tarnowa, która także zaczęła realizację projektu w ramach 3. konkursu 1.1 POPC w woj. małopolskim i planuje organizować podobne spotkania. Przedstawiciele Zicomu chcieli się przekonać m.in, jakie mogą paść pytania i pojawić się wątpliwości ze strony potencjalnych partnerów hurtowych.

Warto rozmawiać

My wychodzimy z założenia, że warto rozmawiać. Chcemy, by potencjalni partnerzy byli świadomi naszej wizji hurtu w oparciu o infrastrukturę POPC. To spotkanie ma de facto rozpocząć dialog z operatorami w zakresie przekonania ich, że dostęp do infrastruktury w hurcie może być lepszą alternatywą od budowy własnej sieci. Jesteśmy oczywiście otwarci na wszelkie sugestie i jesteśmy gotowi odpowiadać na pojawiające się pytania. Chcieliśmy też przestawić techniczne aspekty realizacji usług – przedstawia cel spotkania Dawid Jarosławski, prezes WDM.

Nie ukrywa on, że projekt z POPC to ważne przedsięwzięcie dla jego firmy, która dziś obsługuje kilka tysięcy klientów i dysponuje siecią światłowodową o długości około 600 km. Dzięki prowadzonej inwestycji zwiększy zasięg o kolejny 1 tys. km, obejmując 173 miejscowości i 12 tys. gospodarstw domowych.

Naszym celem jest osiągnięcie, jak największego stopnia penetracji budowanej sieci. Z naszego punktu widzenia, nie ma znaczenia w jakim stopniu nastąpi to przez hurt, a w jakim przez  detal. Nie będziemy mieć problemu jeśli okaże się np., że 80 proc. objętych zasięgiem gospodarstw domowych, które będą korzystać z usług, kupi je u naszych partnerów hurtowych, a tylko 20 proc. z nich będzie obsługiwać nasz detal – mówi Dawid Jarosławski.

WDM ma już spore doświadczenia jako dostawca usług hurtowych na lokalnym rynku. Z tym, że do tej pory sprzedawał głównie usługi dostępu do internetu i transmisji danych. W tym zakresie obsługuje m.in. wszystkich ISP w Tarnobrzegu i trzech w Stalowej Woli. W miastach tych WDM nie działa na rynku detalicznym. W POPC jednak podstawą hurtu ma być BSA, a to dla WDM nowość, bo firma do tej pory nie sprzedawała takich usług.

BSA za 36 zł

ISP z Mielca planuje, że usługa BSA w profilu bazowym o przepływności 100 (downlink)/10 (uplink) Mb/s będzie oferowana w cenie 36 zł netto. Zainteresowani operatorzy będą mogli oczywiście dokupić dodatkowe bloki o przepływności 50/5 Mb/s w cenie 1 zł. Gdy więc, ktoś chciał oferować klientom łącze 200 Mb/s, to zapłaci w hurcie 38 zł netto.

W hurtowej ofercie pojawią się też takie usługi, jak: transmisja danych, kolokacja (w ramach projektu powstanie 19 węzłów sieci), czy dzierżawa ciemnych włókien. W tym ostatnim przypadku – jak podkreśla Dawid Jarosławski – opłata za 1 km jednego ciemnego włókna ma wynosi 70 zł netto miesięcznie, co jest stawką niższą niż obecnie oferowana przez  ORSS w regionalnej sieci na Podkarpaciu.

Dawid Jarosławski na obecnym etapie nie przewiduje uruchomienia usługi LLU, bo – jak mówi – w przypadku sieci GPON, nie ma ona specjalnego sensu.

Oczywiście, gdyby jednak była taka potrzeba, to jesteśmy gotowi przygotować ofertę – zastrzega.