REKLAMA

Otwarty ekosystem, albo śmierć

W to miejsce wejdzie O-RAN do budowy sieci campusowych, 4G i sieci pojemnościowych.

STEFAN KACZMAREK: Kiedy możemy spodziewać się wdrożeń O-RAN na polskim rynku?

SŁAWOMIR PIETRZYK: Mówimy o tym roku. Mam nadzieję, że z naszym udziałem. Na początek, jak wcześniej wspomniałem, to będą testy. Co do komercyjnych wdrożeń – zobaczymy. Może to będzie końcówka tego roku, może przyszły rok? To są nowe rozwiązania. Przekonanie do nich wymaga pracy. W przypadku dużych organizacji, z którymi współpracujemy, procesy decyzyjne zajmują czas.

STEFAN KACZMAREK: Jak na O-RAN zapatrują się polscy MNO?

SŁAWOMIR PIETRZYK: Wśród 20 chętnych, którzy chcą przetestować nasze rozwiązanie są wszyscy MNO obecni na polskim rynku. Są też zagraniczni partnerzy. Są też firmy z sektora przemysłowego.

ŁUKASZ DEC: Jak się w tej grupie rozkładają proporcje pomiędzy podmioty poszczególnych typów?

SŁAWOMIR PIETRZYK: Jedna trzecia, to są gracze z obszaru IT. Jedna trzecia telekomy sensu stricto, a jedna trzecia – sektor przemysłowy. Poza potencjalnymi klientami, pośród naszych partnerów są firmy technologiczne, które pełnią ważny element całej układanki. My uzupełniamy ich portfolio o brakujący element, bo RAN jest trudnym zagadnieniem.

ŁUKASZ DEC: W której grupie przedsiębiorstw upatruje pan największych szans dla swojej firmy?

SŁAWOMIR PIETRZYK: Nasze atuty w porównaniu do dużych dostawców, to umiejętność kastomizacji rozwiązań. Rozwiązania Przemysłu 4.0 będą wymagały takiej kastomizacji, dlatego na tym polu przede wszystkim widzimy swoją rolę. Kolejny ważny dla nas obszar, to dostarczanie rozwiązań zwiększających pojemność sieci. Inna dziedzina działania, to wytwarzanie tzw. intellectual property na miejscu, w kraju, by następnie eksportować ją za granicę. Chcemy przesunąć polski podmiot w łańcuchu wartości na o wiele bardziej atrakcyjne marżowo poziomy, dające także większe możliwości eksportowe.

Podsumowując, mamy: przemysł, narodowe sieci makro i sieci pojemnościowe. Interesuje nas zakres 700 MHz, do którego to projektu również się szykujemy. Naszą specjalnością jednak będą sieci zagęszczone, pracujące w ostrym reżimie technologicznym.

ŁUKASZ DEC: Jeden blok w krajowej aukcji pasma C ma być przeznaczony dla operatorów lokalnych i samorządów. Czy widzi pan potencjał w tym segmencie?

SŁAWOMIR PIETRZYK: Oczywiście! 80 MHz to solidny kawałek pasma. Można go podzielić na chociażby cztery bloki po 20 MHz, wykorzystując do zbudowania wielu różnych sieci lokalnych, spełniających potrzeby czy to samorządów, czy lokalnych biznesów, czy dużych przedsiębiorstw w ramach koncepcji Przemysłu 4.0. Niemiecki przykład alokowania części zasobów w paśmie C na potrzeby przemysłu jest bardzo zachęcający. To bardzo pobudza innowacyjność w ekosystemie. Podobne są doświadczenia z Wielkiej Brytanii czy Tajwanu.

ŁUKASZ DEC: Jaki jest biznes model IS-Wireless? Jaką rolę pełnicie – integratora, dostawcy komponentów czy technologii?

SŁAWOMIR PIETRZYK: W skład naszego portfolio wchodzą trzy elementy. Pierwszym jest oprogramowanie, które wytwarzamy sami, i które jest sercem całego systemu. Drugi element, to sprzęt (serwery, głowice radiowe), którego nie produkujemy, lecz zapewniamy dzięki naszym partnerom. Gwarantujemy, że nasze oprogramowanie będzie na tym sprzęcie działać, stanowiąc kompletną, funkcjonalną sieć. Trzecim elementem są usługi instalacji i integracji rozwiązań w sieci klienta. Do każdego z tych poziomów mamy inny model biznesowy w zależności od wymagań i potrzeb klienta. Nasza oferta może obejmować tylko licencjonowanie oprogramowania, przez kompletną ofertę na software oraz sprzęt, do pełnej usługi budowy i konfiguracji sieci. Nie samodzielnie a w kooperacji z siecią partnerów, którą obecnie budujemy.

Dziękujemy za rozmowę.

rozmawiali Łukasz Dec i Stefan Kaczmarek