Prawo prawem, a rozmawiać trzeba dalej

Najlepiej nawet pomyślane legislacje, które mają likwidować bariery inwestycyjne w telekomunikacji, dadzą umiarkowany efekt, jeżeli sam problem nie znajdzie zrozumienia pośród lokalnych decydentów różnego szczebla i różnych obszarów kompetencyjnych, szczególnie władz samorządowych. Dlatego co najmniej równie ważny, co prace legislacyjne nad kolejnymi ustawami i rozporządzeniami, jest dialog z samorządowcami, próby porozumienia sprzecznych interesów oraz promowanie skutecznych rozwiązań – to jeden z wniosków panelu dyskusyjnego podczas ostatniej konferencji Mediakom w Mikołajkach.

Uczestnicy debaty (od prawej): Krzysztof Kacprowicz, Piotr Marciniak, Wiesław Markiewicz, Eugeniusz Gaca i (prowadzący) Łukasz Dec
(źr.Mediakom)

– Żadne ze zmian legislacyjnych w ostatnich latach nie zrealizowały podstawowych problemów, jakie trapią operatorów. Wierzę, że plan był inny, ale żaden, dosłownie żaden przepis jeszcze nam zdecydowanie nie pomógł. Mam tu przede wszystkim na myśli problemy z dostępem do nieruchomości i wysokość opłat za korzystanie z infrastruktury drogowej. Przybywa tylko różnorakich obowiązków – mówił podczas panelu Wiesław Markiewicz, dyrektor ds. inwestycji sieci kablowej Gawex Media z Zachodniopomorskiego. To chyba najostrzejsze sformułowanie, jakie padło podczas dyskusji. Pozostali uczestnicy panelu też jednak zaczynali od krytyki aktualnego stanu legislacji.

Poza wyżej wspomnianym Wiesławem Markiewiczem, w dyskusji brali udział Eugeniusz Gaca z Krajowej Izby Informatyki i Telekomunikacji, Krzysztof Kacprowicz z Mediakomu oraz Piotr Marciniak z Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej.

Krzysztof Kacprowicz był najbardziej skłonny do zaznaczenia także pozytywów ze zmian legislacyjnych, przede wszystkim znowelizowanej ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych (megaustawa). Wymienił pomysł powołania Punktu Informacyjnego ds. Telekomunikacji („Bardzo liczę, że ułatwi nam prowadzenie inwestycji, a nie okaże się kolejnym, mało sensownym, obowiązkiem, których i tak mamy dosyć” – mówił.), skrócenie terminów na wydanie decyzji o dostępie do nieruchomości przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, czy wreszcie otwarcie na dostęp telekomunikacyjny terenów uważanych do tej pory z zamknięte.

– Mam na myśli m.in. tereny kolejowe, obszary w zarządzie Lasów Państwowych, czy tereny wojskowe – mówił Krzysztof Kacprowicz. To, czego się obawia w związku z nowymi przepisami, to obowiązku ujawniania lokalizacji węzłów sieci.

– Niestety, wciąż jeszcze zdarza się, że „konkurencja” rynkowa polega na użyciu sekatorów i cięciu kabli. Nie wiem, czemu mamy ułatwiać życie takiej konkurencji. Instytucje państwa natomiast powinny się zastanowić, czy taka otwartość danych o kluczowych punktach w krajowej infrastrukturze teleinformatycznej jest zasadna z punktu widzenia bezpieczeństwa publicznego? – pytał prezes Mediakomu.

Według Piotra Marciniaka, mimo bezustannej pracy i nowych legislacji, problemy raczej narastają, niż są redukowane.