Sanacja deską ratunku dla ORSS

Przede wszystkim jednak ORSS boją się dalszych niekorzystnych rozstrzygnięć sądowych i wnoszą o postępowanie sanacyjne, co skutkowałoby uwolnieniem spółki od roszczeń wierzycieli na czas prowadzenia takiego postępowania. Zarząd operatora argumentuje, że likwidacja spółki nie da szansy zaspokojenie dłużników, bo wartość majątku spółki można szacować na około 10 tys. zł, a tymczasem sama wartość wierzytelności bezspornych wynosi ponad 11,6 mln zł. Największym wierzycielem jest Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego, któremu ORSS są winne 4,4 mln zł z tytułu opłaty za umieszczenie sieci szerokopasmowej w pasach drogowych. Na liście wierzytelności spółki (sięgającej blisko 1,4 tys. pozycji) sporo należności mają też zakłady energetyczne.

ORSS liczą, że dzięki nowo zawartym umowom uda się im osiągnąć minimum 1,1 mln zł wpływów rocznie.

Oczywiście, na znacznie wyższą kwotę opiewają wierzytelności, które ORSS kwestionują i nie mają zamiaru płacić (przynajmniej na razie). Sięgają one aż 371 mln zł. Wśród dłużników, którym ORRS nie czują się winne żądanych kwot są: Urząd Marszałkowski woj. warmińsko-mazurskiego, spółki  TP Teltech, Alcatel-Lucent, firmy budownictwa telekomunikacyjnego i (masowo) samorządy na Podkarpaciu oraz na Warmii i Mazurach, którym ORSS nie płacą podatku od nieruchomości.

ORSS uważają, że otwarcie postępowania sanacyjnego nie doprowadzi do pokrzywdzenia wierzycieli. Tym bardziej, że – jak przekonuje – ma środki na postępowanie, a likwidacja jest droższa. Firma zakłada, że koszt restrukturyzacji wynosić będzie 60 tys. zł miesięcznie. Tymczasem z aktualnie zawartych umów sprzedaży osiąga przychody na poziomie 685 tys. zł w skali roku. Liczy, że nowe przychody z nowo zawartych umów zapewnią jej minimum 1,1 mln zł wpływów rocznie. ORSS zakładają też, że odzyska blisko 14,5 mln zł zwrotu z VAT za 2015 r. od Mazowieckiego Urzędu Skarbowego w związku z niewypłaceniem na ich rzecz wynagrodzenia za budowę sieci SSPW w woj. warmińsko-mazurskim. Cały czas firma liczy też, że zwindykuje Urząd Marszałkowski w Olsztynie na kwotę 9,5 mln zł, którą ten potrącił, bezumownie, z należność ORSS.

Spółka szacuje – jak podkreśla: ostrożnie – że w okresie powyżej 12 miesięcy od rozpoczęcia postępowania sanacyjnego będzie mogła skorzystać ze środków finansowych o wartości minimum 17 mln zł, co w pełni zapewni finansowanie ORSS do końca 2018 r. Dodaje, że swe szanse widzie głównie w zwiększaniu przychodów z podstawowej działalności.

ORSS świadczą obecnie usługi około 20 klientom na terenie woj.woj. warmińsko-mazurskiego i podkarpackiego. Plany rozwoju opiera zapewne beneficjentach 2. konkursu 1.1 POPC. Jednak jest to mało prawdopodobne w woj.warmińsko-mazurskim, gdzie konkursy wygrały spółki z grupy Infracapital/Nokia.

Nie jest także pewne w woj. podkarpackim, gdzie dofinansowanie dostał lokalny ISP, firma Voice Net. Mariusz Cząsktkiewicz, wiceprezes Voice Netu, przyznaje, że negocjacje z ORSS na razie nic nie przyniosły, bo oferowane ceny – np. w stosunku do Orange są znacznie wyższe. Poza tym ORSS nie świadczą usług aktywnych (np. transmisji danych), bo nie płacą rachunków za prąd.