REKLAMA

T-Mobile ma apetyt na rynek IT

A czy widzicie wzrost popytu na usługi w sieci stricte optycznej?

Bezsprzecznie. Technologia radiowa jednak będzie dalej potrzebna, choćby jako medium dla łączy zapasowych. W Polsce długo jeszcze nie będzie odpowiedniej podaży sieci optycznej, aby dało się w każdej sytuacji zapewnić redundantne łącza światłowodowe i jeszcze wygodnie wprowadzić je do dowolnego budynku.

Dwucyfrowe wzrosty trudno dzisiaj osiągnąć na rynku telekomunikacyjnym. Dlatego... z ciekawością przyglądamy się rynkowi usług ICT.

Jak pan ocenia dostępność infrastruktury należącej do operatorów trzecich?

Generalnie panuje duża otwartość. Incydentalnie zdarzają się problemy z dostępem do budynków, w których już operują inni dostawcy. W T-Mobile zarówno wykorzystujemy infrastrukturę innych operatorów, jak i udostępniamy własną.

Na własnej sieci marża jest jednak wyższa.

Oczywiście. Kiedy więc chodzi o centra biznesowe, gdzie można świadczyć powtarzalne usługi wielu klientom, to oczywiście staramy się wybudować własną linię. Jednak w przypadku miejsc trudno dostępnych budowa własnej linii – jeżeli już istnieje jakaś inna i jest dostępna w hurcie – nie ma ekonomicznego uzasadnienia.

Korzystacie z dostępu regulowanego w sieci Orange?

Niekiedy korzystamy, jeżeli to ma techniczne i ekonomiczne uzasadnienie.

Jak oceniacie atrakcyjność tej oferty?

Dobrze by było zrewidować stawki, choć dostęp regulowany nie jest fundamentem naszych usług dla biznesu.

To może trochę o kolokacji. Dużo macie jeszcze miejsca w Piasecznie?

Nasze data center w Piasecznie jest dzisiaj zajęte w około 80 proc.

To znaczy, że już powinniście mieć konkretne plany rozwojowe.

Oczywiście, myślimy o rozwoju. W samym Piasecznie jest jeszcze przestrzeń do rozbudowy. Sądząc po ostatnio podpisanych kontraktach, popyt uzasadnia plan inwestycji w nową powierzchnię.

Nie myśleliście o jakiejś dywersyfikacji geograficznej?

W samej Warszawie mamy drugie centrumprzy ulicy Szlacheckiej, które traktujemy równorzędnie do Piaseczna. Ponadto oferujemy również powierzchnię kolokacyjną w kolejnych obiektach: we Wrocławiu i Krakowie.

Jakaś akwizycja?

To zależy o jakiej perspektywie czasowej mówimy. Obecnie skupiamy się na rozwoju organicznym. Jednak sama kolokacja, to nie wszystko, bo razem z nią można przecież pozyskać jeszcze inne, poszukiwane kompetencje ICT.

Jak to rozumieć?

Bardzo pozytywnie oceniamy przejęcie GTS. Dzięki niemu T-Mobile było w stanie zaoferować nowe usługi licznej rzeszy klientów, z którymi miało dobre relacji, którzy mu ufali. To dało bardzo dobre efekty komercyjne wyrażane wspomnianymi przeze mnie wcześniej dwucyfrowymi wzrostami przychodów ze sprzedaży niektórych usług.