REKLAMA

Daleko do zgody w kwestii słupów między OSD a ISP

Firmy energetyczne uważają, że UKE przekracza swe uprawnienia próbując jednolicie uregulować zasady ich współpracy z telekomami i niepotrzebnie się wtrąca, bo nigdy nie odmawiają dostępu do słupów po spełnieniu warunków określonych w prawie. Absolutnie nie chcą zgodzić się na proponowane stawki za udostępnianie słupów i zniesienie uciążliwych wymagań i obostrzeń stosowanych przez OSD względem operatorów.  

Instalacja kabli telekomunikacyjnych na słupach nie ma charakteru pracy pod napięciem – uważają operatorzy. Inaczej twierdzą OSD.
(Żr. Energa)

Urząd Komunikacji Elektronicznej przedstawił wyniki postępowań konsultacyjnych dotyczących projektów decyzji określających warunki zapewnienia dostępu do infrastruktury technicznej w zakresie słupów elektroenergetycznych operatorów systemów dystrybucyjnych: Stoen, Tauron, PGE, Energa, Enea (tzw. „OSD”).

UKE wyznacza w nich m.in. miesięczne stawki za dostęp do słupów elektroenergetycznych. I tak dla słupów niskiego napięcia w wysokości 1,73 zł za jeden słup miesięcznie oraz 2,75 zł dla słupów średniego napięcia. Zarazem jednak projektowane rozwiązanie ma stanowić uniwersalny zbiór zasad i reguł ubiegania się o dostęp do słupów elektroenergetycznych i współpracy w tym zakresie między firmami telekomunikacyjnymi a energetycznymi.

Swe stanowiska przedstawili z jednej strony zainteresowani OSD oraz reprezentujące ich interesy Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (PTPiREE), z drugiej kilku operatorów oraz izby gospodarcze zrzeszające telekomy: Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej, Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji, Polska Izba Komunikacji Elektronicznej.

Wściekła energetyka 

Stanowiska stron są takie, jakich można było się spodziewać. Branża energetyczna kwestionuje sens wszczęcia postępowania przez UKE w tej sprawie i uważa je za niezasadne. Branża telekomunikacyjna wita tę inicjatywę z satysfakcją, wnosząc szczegółowe uwagi do proponowanych regulacji.

 Stoimy na stanowisku, że prowadzenie przez Prezesa UKE postępowania w sprawie określenia warunków zapewnienia dostępu do infrastruktury technicznej OSD na podstawie art. 18 ust. 3 ustawy z dnia 8 maja 2010 r. o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych jest niezasadne, albowiem OSD nigdy nie odmawiał żadnemu przedsiębiorcy telekomunikacyjnemu dostępu do infrastruktury technicznej OSD, jeżeli spełnione były warunki określone w przepisach prawa  argumentuje w swym stanowisku Stoen.

Ten sam argument w bliźniaczych pismach wysuwają: Tauron, PGE, Energa oraz PTPiREE, które zaznacza na wstępie, że wspiera i podtrzymuje stanowiska poszczególnych OSD w złożonych przez nich pismach. Zgodnie twierdzą też, że proponowane w projekcie decyzji UKE warunki, w tym obowiązki nałożone na OSD i przedsiębiorców telekomunikacyjnych uprzywilejowują tych drugich wobec firm energetycznych.

Enea upiera się przy stawce 4,5 za słup

Trochę inaczej do sprawy podeszła Enea, która zwraca uwagę, że przepisy prawa energetycznego mają dla niej nadrzędną wartość. I właśnie nimi powinien kierować się w swojej podstawowej działalności OSD, mając na względzie niezawodność dostarczania energii elektrycznej i niezawodność funkcjonowania systemu dystrybucyjnego. OSD zatem z mocy ustawy wykonuje swoją działalność przede wszystkim w interesie odbiorców energii elektrycznej. I Enea zwraca uwagę UKE, że ten powinien o tym pamiętać. A także mieć na uwadze, że udostępnianie elementów infrastruktury energetycznej na potrzeby telekomunikacji stanowi uboczny i dodatkowy, a nie główny element działalności OSD. Dlatego też realizacja czynności z zakresu udostępniania infrastruktury energetycznej nie może w żaden sposób ujemnie wpływać na jakość wykonywanych przez OSD usług w zakresie dystrybucji energii elektrycznej jak i standardów obsługi odbiorców.