REKLAMA

 Ile jeszcze można uratować z KPO?

Małgorzata Kalinowska (ekspert ds. regulacyjnych T-Mobile Polska): – Subsydia na sieci mobilne nie wydaje się możliwe w KPO, ale być może w FERC. Możemy dyskutować o takich zmianach warunków technicznych, aby siecią radiową/mobilną zapewnić stacjonarny dostęp, względnie by modernizować backhaul.
(źr. T-Mobile)

ŁUKASZ DEC: Przyszło mi do głowy, że zastosowanie technologii radiowych wywołała od razu dyskusję, w jaki sposób zapewnić na nich usługi hurtowe. Nie chcę jednak rozwijać tego wątku.

WITOLD DROŻDŻ: Na pewno warto rozmawiać o możliwości wykorzystania technologii radiowych, ale nie tylko o tym. Także o możliwości przesunięć środków na inwestycje nie tylko w zasięg, ale także bezpieczeństwo sieci – czy to modernizacji zasilania stacji bazowych, czy odporności połączeń transgranicznych. Służymy swoimi doświadczeniami zdobywanymi np. we współpracy z operatorami ukraińskimi.

MAŁGORZATA KALINOWSKA: Modernizacja łączy dosyłowych do stacji bazowych sieci mobilnej, polegająca na zmianie medium na światłowodowe, to także element zwiększania niezawodności i bezpieczeństwa sieci (mobilnej). Poza tym takie światłowodowe łącze dosyłowe może stanowić w przyszłości zaczątek także lokalnej sieci FTTH.

WITOLD DROŻDŻ: Pomysłów jest wiele i jest o czym rozmawiać, tylko że na razie dialog jest jednostronny, bo ze strony administracji publicznej – i nie mówię tutaj o CPPC, tylko o Ministerstwie Cyfryzacji – słychać głuchą ciszę.

ŁUKASZ DEC: Czy lokalny operator umiałby zainwestować środki, ale inaczej niż w rozbudowę zasięgu sieci? Na przykład w jej odporność?

KRZYSZTOF KACPROWICZ: Zdecydowanie tak – w centra danych, w serwerownie, czy w węzły sieci. Zwłaszcza, że wraz z kolejnymi legislacjami rosną obowiązki operatorów, jeżeli chodzi o ochronę sieci i abonentów.

ŁUKASZ DEC: Co więc planuje CPPC jeżeli chodzi o 3. konkurs KPO?

WOJCIECH SZAJNAR: Czasu jest bardzo mało. Dlatego nie zakładamy wywrócenia dotychczasowych zasad do góry nogami. Celem jest zachęcenie do udziału jak największej liczby przedsiębiorców takimi zmianami warunków, jakie są możliwe w dostępnym czasie.

Prawdą jest, że 100-proc. pokrycie obszarów wsparcia zniechęca wielu potencjalnych uczestników i dlatego planujemy poluźnienie tego wymogu. Nie chciałbym teraz jeszcze rozmawiać do jakiego poziomu. To nie jest prosta sprawa, ponieważ potem obywatele pytają, czemu sąsiadowi sfinansowano dostęp z publicznych pieniędzy, a im nie sfinansowano, i trudno z tym dyskutować.

Rzeczywiście część problemów z projektami w poprzednich konkursach wynikało z realnego oddalenia niektórych adresów od skupisk domostw, a część z błędów w danych inwentaryzacyjnych. Dlatego przewidujemy możliwość wymiany jednych punktów na inne.

Druga sprawa, to zmniejszenie wielkości obszarów wsparcia. Teraz są to obszary mniej więcej powiatowe i trzeba je będzie zmniejszyć, ponieważ widać prostą zależność: im mniejszy obszar, tym więcej wniosków. Jednocześnie razem ze zmniejszaniem granulacji rośnie ryzyko pomijania całych obszarów, ale wygląda, że nie ma na to rady.

ŁUKASZ DEC: Do jakiego poziomu chcecie zmniejszyć obszary wsparcia?

WOJCIECH SZAJNAR: Jastrzębie optują za wielkością pojedynczej gminy, ale są także gołębie, wskazujące na zalety większych obszarów.

WITOLD DROŻDŻ: Może warto zadać sobie fatygę i dokładnie przeanalizować geografię białych plam? Myślę, że są obszary, gdzie zmniejszenie granulacji może dać efekty, ale są i takie, gdzie to zadziała przeciwskutecznie i nie będzie żadnego wniosku. Model hybrydowy może być trudniejszy, ale bardziej efektywny.

Poza tym w warunkach konkursów trzeba przestać promować agresywne obniżanie kosztów i skupić się na wykonalności projektów. Może wtedy w konkursach przestaną się pojawiać „ułani”, którzy deklarują inwestycje za połowę ceny, chociaż gołym okiem widać, że to niewykonalne. Pod rozwagę należy wziąć sankcje wobec takich podmiotów, lub premię, wobec tych, którzy zachowują się odpowiedzialnie.

WOJCIECH SZAJNAR: Kolejna sprawa, to poluzowanie wymogów technicznych i więcej możliwości stosowania technologii radiowych. O tym już żeśmy rozmawiali. Pani MAŁGORZATA KALINOWSKA powoływała się na doświadczenia hiszpańskie, więc tylko dodam, że Hiszpania ma inne niż Polska zapisy w swoim Planie Odbudowy i Rozwoju, co my byśmy musieli renegocjować z Komisją.

MAŁGORZATA KALINOWSKA: To prawda, że skierowanie subsydiów na sieci mobilne na wzór hiszpański nie wydaje się możliwe w KPO, ale jest już możliwe w FERC. W KPO możemy jednak mówić o takich zmianach warunków technicznych, aby za pomocą sieci radiowej/mobilnej zapewnić stacjonarny dostęp, względnie o modernizacji sieci dosyłowych.

WOJCIECH SZAJNAR: Różne akty wiążą nas także w innych obszarach. Ustawa wdrożeniowa bardzo precyzyjnie opisuje zasady konkursów na dotacje, i to z niej wynika niemożność zawarcia umowy z kolejnym podmiotem na liście rankingowej, gdy któryś z beneficjentów rozwiązuje umowę.