REKLAMA

Mali operatorzy za deregulacją Orange, więksi mają wątpliwości

Netia i T-Mobile dziwią się, że UKE w swych analizach, które mają dowodzić, że deregulacja rynków LLU i BSA, to przemyślany krok w stronę konkurencji, bagatelizuje ewidentne powiązania między Orange i Światłowód Inwestycje. Mniejszych operatorów ten temat nie interesuje zbyt mocno.

Tomasz Bator, dyrektor Departamentu Regulacji w UKE: udział Orange w rynku detalicznym oraz hurtowym znacząco spadł. W takich warunkach utrzymywanie pełnego reżimu regulacji staje się coraz mniej uzasadnione, dlatego Prezes UKE proponuje, aby dostęp hurtowy oparty był na warunkach komercyjnych oraz innych formach regulacji, takich jak dostęp symetryczny czy regulacje wynikające ze wsparcia publicznego.
(źr. UKE)

Temat deregulacji Orange, tj. zniesienia wymogu udostępnia w hurcie infrastruktury (usług BSA i LLU) według stawek zatwierdzonych przez UKE przez tego operatora nie okazał się zbytnio kontrowersyjny. Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował w lipcu konsultacje w tej sprawie, a dziś sprawa wydaje się przesądzona.

Tomasz Bator, dyrektor Departamentu Regulacji w UKE w zamieszonym ostatnio wpisie na blogu regulatora zauważa, że większość zgłoszonych stanowisk poparła projekty decyzji.

Deregulacja rynków LLU i BSA to krok zgodny z polską i europejską polityką regulacyjną – tam, gdzie rynek jest wystarczająco konkurencyjny, nadmierne obowiązki administracyjne mogą hamować inwestycje i innowacje oraz zaburzać równowagę rynkową. Jednocześnie Prezes UKE jasno komunikuje, że będzie monitorował rynki i podejmować adekwatne działania, jeśli sytuacja będzie tego wymagać. To podejście łączy zaufanie do mechanizmów rynkowych z odpowiedzialnością regulatora. Ma szansę przynieść korzyści pod warunkiem, że wszyscy gracze podejdą do procesu uczciwie i transparentnie – przekonuje Tomasz Bator

Nie może dziwić, że w przesłanych stanowiskach entuzjastycznie do deregulacji ustosunkowuje się sam Orange, powiązane z nim Światłowód Inwestycje czy Telefony Podlaskie oraz Francusko-Polska Izba Gospodarcza.

Kluczowym w ocenie Orange Polska jest, że aż 99,83 proc. użytkowników końcowych dostępu do internetu w Polsce nie korzysta z regulowanego LLU od OPL. A w tej sytuacji, jeśli zgodnie z danymi Prezesa UKE na koniec 2024 r. w Polsce było ok. 9,8 mln użytkowników dostępu do internetu, to regulowane usługi OPL LLU (zarówno w technologii FTTH, jak i xDSL) zapewniały dostęp zaledwie do ok. 0,17 proc. ogółu użytkowników – wskazuje Orange.

Dość znamienne jest, że w przesyłanych stanowiskach konsultacyjnych zastrzeżeń co do zniesienia kajdan regulacyjnych wobec Orange nie mieli najmniejsi i lokalni operatorzy. Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej w ogóle nie pochyliła się oficjalnie nad tym tematem. Trudno się też temu dziwić, bo jak informowała na ostatniej konferencji KIKE Jolanta Steppa, manager ds. transformacji w Orange Polska, jeśli chodzi o małych i średnich operatorów, to tej grupie przedsiębiorców na rynku regulowanym Orange świadczy zaledwie ok. 160 usług (BSA i LLU).