REKLAMA

Play NOW TV, czyli nie tylko problemy z nadawcami

Poprzez dedykowaną aplikację można śledzić także wyścigi Formuły 1. Platforma telewizyjna Play jest efektywną drogą dotarcia do klienta. Dostęp do serwisu OTT sprzedawany jest zwykle, jako towarzysząca usługa telekomunikacyjna: w ramach kontraktu terminowego. To dla dostawców OTT bardzo korzystna i bezpieczna metoda.

Nie mamy ambicji by dystrybuować ofertę każdego z nich, ale chętnie to, co stanowi dodatkową wartość dla klienta, a nam przynosi biznesowe korzyści. Wszelkie inne aplikacje dostępne na AndroidTV klienci mogą instalować wedle swoich upodobań.

Jak rozumiem, komercyjne relacje macie obecnie z wymienionymi wyżej czterema serwisami. Jak oceniacie ich popularność w Polsce? Jakie są trendy?

ARTUR DOMINIAK: Nie widzimy nic odbiegającego od ogólnie znanych informacji o popularności serwisów OTT publikowanych w badaniach Gemiusa.

HONORATA ZACHWATOWICZ: W tych badaniach widać, że Netflix rośnie w bardzo szybkim tempie. Wzrost popularności w ujęciu „rok do roku” jest naprawdę imponujący. Przy czym liczba logujących się użytkowników z pewnością jest znacznie wyższa, niż liczba kont w serwisie. Jeżeli chodzi o HBO GO, to ten serwis również notuje wzrosty, zwłaszcza od czasu, kiedy rozpoczął sprzedaż usług bezpośrednio do klienta końcowego.

ARTUR DOMINIAK: Przy czym, patrząc na raporty Gemiusa, na całe HBO GO przypada 30-40 proc. ruchu, jaki generuje Netflix

A Amazon Prime Video?

HONORATA ZACHWATOWICZ: Jeszcze buduje swoją popularność w Polsce.

Czekacie na Disney+?

HONORATA ZACHWATOWICZ: Każda nowa inicjatywa na rynku VoD jest wartościowa. Zwłaszcza takiego producenta jak Disney. Czekamy nie tylko na start tej platformy w Polsce, ale jeszcze bardziej na to, co będzie oferowała. Przede wszystkim: jakie treści wyprodukuje w przyszłości.

ARTUR DOMINIAK: Patrząc na inne rynki na których ruszył Disney+, widzimy w ofercie – jak się można było spodziewać – całe portfolio pod marką Marvel, czy StarWars. Z nowych produkcji mamy na razie The Mandalorian.

Bardzo ważna jest odpowiedź na pytanie, jak atrakcyjne nowe treści – poza filmami kinowymi – pojawią się w przyszłości? Koszty produkcji są ogromne.

Najbardziej spektakularny przykład, to Netflix, który wydaje na własne produkcje po kilkanaście miliardów dolarów rocznie. To po części tłumaczy także, dlaczego z branżą kontentową nie jest łatwo się porozumieć.

HONORATA ZACHWATOWICZ: W przypadku Netfliksa i innych globalnych graczy trudno nie zauważyć, że inwestują także poważne środki w lokalne produkcje – dla odbiorców w poszczególnych krajach – niekoniecznie z perspektywą szerszej dystrybucji na skalę globalną.

Jakie są dzisiaj proporcje przychodów Playa ze sprzedaży pakietów programowych i dostępu do serwisów VoD?

HONORATA ZACHWATOWICZ: Nie mogę się podzielić dokładnymi liczbami, ale ogólnie rzecz biorąc sprawdza się zasada, że na sprzedaży własnego produktu marża jest wyższa, niż na odsprzedaży produktu partnera (z tym, że proporcjonalnie rośnie również koszt i ryzyko). Nie bez powodu mówię o marży, ponieważ w przypadku produktu telewizyjnego, obarczonego wieloma pozycjami kosztowymi, biznesowo bardziej nas interesuje marża, niż księgowy przychód.

Co w tej sytuacji jest strategicznie ważniejsza dla Playa: więcej serwisów VoD na dekoderze, czy pełna oferta programowa?

HONORATA ZACHWATOWICZ: Te produkty są wobec siebie komplementarne.