Orange: w pięć lat decyzja o migracji do all-IP

Kolejną zaletą jest niemal nieograniczona pojemność systemów optycznych. Światłowód bardzo długo podoła rosnącemu zapotrzebowaniu na pasmo i – być może – nigdy nie trzeba już będzie powtarzać operacji wymiany sieci dostępowej. Zmieniać się będą tylko urządzenia teletransmisyjne na obu końcach łącza. To znacznie obniża poziom biznesowego ryzyka związanego z inwestycjami w sieć optyczną.

Jak ewoluuje sieć szkieletowa Orange Polska?

Plan sieci szkieletowej jest ustalony i mamy praktycznie wszystkie potrzebne relacje. Nie oznacza to oczywiście, że rozwój jest zakończony, ale będzie miał charakter ewolucyjny. Nie spodziewamy się, aby zabrakło nam pojemności. Zapewnia to praktycznie niewyczerpana wydajność systemów światłowodowych. Dbamy też o odpowiedni zapas, bo obciążenie ruchem wciąż rośnie. Szczególnie w sieci mobilnej.

Jakie są proporcje tego ruchu w stosunku do sieci stacjonarnej?

Szacujemy, że w ubiegłym roku wielkość ruchu w sieci mobilnej wzrosła o 130 proc., podczas gdy w sieci stacjonarnej o 30 proc. Mimo tego, wolumenowo sieć stacjonarna znacznie przeważa, co wynika ze specyfiki urządzeń końcowych i sposobu korzystania z tych łączy.

Sama technologia ma zresztą mniejsze znaczenie, liczy się zastosowanie. Dla przykładu LTE w zastosowaniach stacjonarnych generuje znacznie więcej ruchu, niż mobilne terminale LTE.Ponad 30 proc. całości ruchu w sieci LTE generują stacjonarni użytkownicy, którzy w bazie stanowią nieco ponad 8 proc. wszystkich klientów.

Skoro tak rośnie obciążenie, to jaki jest teraz standard interfejsu w sieci szkieletowej Orange?

Aktualnym standardem jest 100G. Poprzedni – 10G wychodzi stopniowo z użytku.

Przymierzacie się do 400G?

Nie widzimy jeszcze takiej potrzeby. Ruch z powodzeniem można przenieść tańszymi i bardziej dojrzałymi rozwiązaniami.

Rozbudowujecie sieć agregacyjną?

Pod względem zasięgu – już dzisiaj z zapasem spełnia potrzeby. To nie znaczy, że nie budujemy kolejnych ringów, kiedy trzeba na przykład podłączyć nową stację bazową, czy odciążyć jakiś węzeł. To jeden z kluczy naszej polityki rozbudowy sieci, o którą pan pytał. Celem jest nie tyle wzrost zasięgu, ile podniesienie poziomu bezpieczeństwa transmisji. Budujemy zapasowe ringi (głównie w szkielecie), żeby uodpornić sieć na awarie i zapewnić najwyższą jakość usług. Uważamy, że obok ceny, jakość sieci jest podstawowym kryterium wyboru operatora.

Macie jeszcze pojemności do wykorzystania w kanalizacji międzymiastowej?

Mamy. Zakładamy, że niezbędne pojemności zapewni nam rozwój teletransmisji optycznej. Nie będę się jednak zarzekał, że nigdy nie będzie trzeba układać nowych kabli światłowodowych. Szybkość rozwoju technologii już kilka razy nas zaskoczyła. Telewizja holograficzna? 5G? Co może wydarzyć się po wdrożeniu tych technologii, jest na dzisiaj trudne do przewidzenia.

Dziękujemy za rozmowę.

rozmawiał Łukasz Dec