REKLAMA

Przyszłość jest w sieci

W 2015 r., kiedy skumulowała się praca przy obu projektach, pracowało dla nas prawie 2 tys. osób z czego około 900 w Inea. Teraz poziom zatrudnienia spadł do 600-700 osób. Ilość ta spada wraz z tym jak automatyzujemy pewne procesy w spółce.

Składacie wnioski w 2. konkursie POPC?

Chcielibyśmy, ale musimy najpierw poznać warunki konkursu...

Ogłoszenie było pod koniec września.

Tak, ale mimo tego sytuacja wciąż jest niejasna. Obszary wsparcia podlegają jeszcze korektom, wiele istotnych warunków poznamy dopiero w momencie, kiedy zostaną określone kryteria oceny sieci bezprzewodowych. To główny element, który nie jest jasny. Po raz pierwszy możemy mieć do czynienia z porównywaniem i oceną na jednym terenie dwóch technologii, kablowej i radiowej.

Istotnym problemem w tym konkursie będzie ponadto utylizacja dotychczas wybudowanych sieci, czyli sprzedaż usług przez RSS-y. Nie może być tak, że nieudolna sprzedaż usług przez operatorów tych sieci będzie usprawiedliwieniem dla powstawania kolejnych. To byłoby karygodne marnotrawienia pieniędzy publicznych!

Rośniecie w tym roku na rynku?

W obszarze B2C wzrost ilościowy i wartościowy wyniesie 8-10 proc. W B2B rośniemy jeszcze szybciej – około 20 proc., co wynika w znacznej mierze ze wzrostu popytu w segmencie publicznym, np. pośród jednostek edukacyjnych. W samym roku 2016 powinniśmy mieć przyłączonych ponad 100 nowych szkół, głównie z terenów wiejskich. Są to również jednostki podłączane w ramach tych 500 placówek, jakie zadeklarowaliśmy wobec Ministerstwa Cyfryzacji.

Może pan podać kluczowe liczby, jeżeli chodzi o bazę abonencką?

Na koniec trzeciego kwartału mieliśmy łącznie 240 tys. klientów, którzy abonowali 170 tys. pakietów telewizyjnych, 160 tys. usług szerokopasmowego dostępu i 90 tys. usług głosowych. W sieci komórkowej mamy 20 tys. klientów na usługi głosowe i mobilnego internetu.

Jak pan ocenia efekty sprzedaży usług mobilnych przez Ineę?

Tutaj sytuacja jest dosyć dziwna, ponieważ z kręgu operatorów mobilnych słyszę, że podobno nieźle sobie radzimy. Ja natomiast nie jestem zbyt zadowolony , bo liczyłem na więcej. Patrzę teraz na te usługi głównie jako dodatkowe narzędzie budowania lojalności klientów.

Jaki jest teraz zasięg sieci Inea?

W zasięgu usług jest 480 tys. gospodarstw domowych (340 tys. w budownictwie wielorodzinnym i 140 tys. w budownictwie jednorodzinnym). Do 170 tys. z tych gospodarstw dochodzimy siecią optyczną. W FTTH realizujemy wszystkie nowe inwestycje.

Wedle powszechnego przekonania połączenie UPC z Multimediami będzie związane ze sprzedażą części infrastruktury dostępowej tych firm. Czy coś z tego mogłoby interesować Ineę?

W grę może wchodzić Konin i Kalisz, czyli miasta na terenie Wielkopolski, gdzie są sieci tych dwóch naszych konkurentów. Na pewno bylibyśmy zainteresowani, ale nie jestem pewien, czy ta infrastruktura będzie podlegała obligatoryjnej sprzedaży. Jeżeli będzie, to na pewno siądziemy do negocjacji.

Dziękujemy za rozmowę.

rozmawiał Łukasz Dec

(fot.TELKO.in)