U sterów KIKE dokonuje się „zmiana pokoleniowa”

To nie znaczy, że w KIKE  nie będzie miejsca dla projektów komercyjnych. Jednak co do zasady będą wspierane przez Izbę na zasadzie start-upów. Po pewnym czasie okrzepną, by zacząć żyć samodzielnym życiem, skomercjalizować się i służyć środowisku.

Liczymy na zaangażowanie nie tylko zarządu. W środowisku jest wiele osób, których wiedza jest niewykorzystana.

Nowy zarząd KIKE został praktycznie całkowicie zmieniony. Czy już podzieliście się rolami, kto za co będzie odpowiadał?

Tak, już taki podział się wstępnie dokonał. Ja będą odpowiadał za grupę roboczą GRAP. Tworzę też na nowo grupę  GRTV [grupa robocza ds. telewizji]. Andrzej Owczarek, który ją utworzył i prowadził  wraz z  całym dotychczasowym zespołem GRTV zrezygnowali ze swoich funkcji. Grupę trzeba więc uformować na nowo i przyjąć nową strategię działania.

Konrad Branowski, który jest wiceprezesem KIKE, będzie pilotował wszelkie sprawy związane z POPC i finansowaniem działalności ISP przez Bank Gospodarstwa Krajowego w związku z programem pożyczkowym dla przedsiębiorców telekomunikacyjnych. To ostatnie jest niezwykle ważne, bo wielu operatorów nigdy nie brało dotacji i bardzo potrzebują środków na rozwój.

Mariusz Filipiak, który był do niedawna prezesem Evio, zostanie włączony do działań grupy GRTV. Ma też spore doświadczenie w organizacji konferencji  (organizował m.in. kongresy Telewizji Światłowodowej), dlatego został również mianowany prezesem firmy KIKE Events.

Natomiast Paweł Paluchowski, który z wykształcenia  jest ekonomistą, będzie odpowiadał za kwestie finansowe w Izbie i spółkach celowych KIKE , a także prowadził audyty wewnętrzne.  Swoje doświadczenie wykorzysta również przy projekcie inwentaryzacji  zasobów sieciowych członków Izby. Ten zasób wiedzy będzie bowiem bardzo potrzebny dla współpracy między członkami KIKE, jak i firmami z zewnątrz.

Czy coś się zmieni,  jeśli chodzi o kwestie organizacyjne Izby?

Na pewno będziemy chcieli rozbudować zespół, ściślej podzielić się zadaniami i sformalizować, kto za co odpowiada. Liczę, że w prowadzenie projektów zaangażują się nie tylko zarząd, ale i członkowie KIKE. W środowisku jest wiele kompetentnych i wartościowych osób, których wiedza jest obecnie niewykorzystana.

Dużą wagę zamierzamy przyłożyć do dystrybucji informacji i wiedzy wśród członków Izby. W przeszłości były z tym problemy, a przecież np. GRAP w kontaktach z administracją zdobywał dużo informacji przydatnych dla przedsiębiorców telekomunikacyjnych. Zależy nam,  by ta wiedza docierała do członków Izby, choć skuteczne przekazywanie informacji do około 200 firm i ich pracowników nie jest takie łatwe.

W tym celu poprzedni zarząd zaczął wydawać papierowy kwartalnik KIKE News. Czy będziecie kontynuować ten projekt?

Stawiamy na kanały elektroniczne, ale uważamy, że magazyn papierowy się sprawdza i będziemy kontynuować ten projekt. Wersja papierowa jest przydatna szczególnie, gdy chcemy wyjść z informacją poza Izbę.

A co z KIKE Events? Poprzedni zarząd chciał by świadczyła usługi również podmiotom zewnętrznym, spoza Izby.

Nie zamierzamy iść w tym kierunku. KIKE Events skupi się na organizacji dwóch konferencji rocznie. Ewentualnie, gdy będzie taka potrzeba, członkowie Izby będą mogli skorzystać z jej usług, gdy będą organizować lokalne konferencje, czy eventy na swoje potrzeby.

A co z projektem KIKE Safe?

Będzie kontynuowany, bo powstał w odpowiedzi na konkretne potrzeby środowiska. W ostatnim okresie co prawda trochę wyhamował, ale to ze względu na projekt rozporządzenia, które ma zmniejszyć obowiązki małych i średnich firm z zakresie prowadzenia kancelarii tajnych [firmy mające do 50 tys. klientów byłyby z takiego obowiązku zwolnione].