POPC: najważniejsza wiarygodność beneficjentów

- Odpowiednia skala projektów, efektywność, adekwatna technologia sieciowa - takie pryncypia będą przyświecać zasadom realizacji Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa, wynika ze słów Małgorzaty Olszewskiej, wiceminister ds. łączności w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji. Zasady realizacji POPC są jeszcze w sferze analiz, ale ze słów wiceminister wynika, że nie należy się spodziewać preferencji dla żadnego typu przedsiębiorców, należy się spodziewać nacisku na wysokie alokacje środków i scentralizowanego kierownictwa rozdziałem i rozliczaniem dotacji. Według Małgorzaty Olszewskiej pomysł przedstawiony przez Orange sam w sobie nie jest zły, choć budzi jeszcze wiele pytań i wątpliwości.

Na jakim etapie jest dzisiaj dopracowanie Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa i kiedy można się spodziewać opublikowania dokumentów egzekucyjnych do niego?

Program jest na etapie akceptacji przez Komisję Europejską. Równolegle z negocjacjami szykujemy dla każdej z trzech osi priorytetowych dokumenty wykonawcze, które mają określić, jak rozdysponować środki, kto dookłdnie będzie ich beneficjentem, kto będzie odpowiedzialny za realizację poszczególnych elementów programu. To są tak zwane "dokumenty wykonawcze". Ich autorem jest Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.

Małgorzata Olszewska, wiceminister ds. łączności w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji
(źr.fot.TELKO.in)

Ile jeszcze czasu zajmie przygotowanie tych dokumentów, jeżeli chodzi o I oś priorytetową: Powszechny dostęp do szybkiego internetu?

I dla tej osi, i dla dwóch pozostałych potrwa to jeszcze około jednego, lub dwóch miesięcy. Chcemy w każdym razie skończyć przed wakacjami.

Czy w dystrybucji środków na budowę sieci nadal będzie stosowany mechanizm dotacji? Mówiło się przecież o szerszym wykorzystaniu instrumentów finansowych, jak dług, czy gwarancje kredytowe.

Myślimy głównie o dotacjach. Inwestycje infrastrukturalne raczej nie rozwijają się w ekspresowym tempie, więc trzeba myśleć o najatrakcyjniejszych dla beneficjentów metodach pomocy. Zwłaszcza na najtrudniejszych do zagospodarowania obszarach.

Wiemy już "ile?". Jednym z kolejnych pytań jest "gdzie?"

Sam POPC i Narodowy Plan Szerokopasmowy wywołały wiele dyskusji, także na temat, czy w ogóle jest sens inwestować w białych plamach. Niektórzy przedsiębiorcy przekonują, że to nie może być efektywne. Niemniej my uważamy, że warto walczyć o jak najpełniejsze zrealizowanie planu objęcia zasięgiem usług NGA wszystkich dziś pozbawionych takiego dostępu, czyli - według naszych szacunków - ponad 16 mln Polaków, z których ponad 7 mln mieszka na obszarach gdzie operatorzy nie zainwestują bez dodatkowych zachęt.

I właśnie według definicji usług NGA będą definiowane białe plamy? Jako obszary z deficytem usług 30 Mb/s i więcej?

Tak właśnie będzie. To jednocześnie oznacza, że białymi plamami może się okazać część obszarów objętych projektami z poprzedniej perspektywy finansowej. Zwłaszcza w programie POIG 8.4 część wybudowanej infrastruktury nie osiąga parametrów NGA. Nie są to jakieś wielkie obszary, ponieważ mówimy o kilkudziesięciu najstarszych projektach na łączną liczbę ponad 600, które są realizowane.

Czy to znaczy, że rejony już działających sieci mogą zostać przeznaczone do nowej interwencji?

Będziemy prowadzić szczegółowe analizy. Musimy wypośrodkować pomiędzy faktem, że część nowej infrastruktury nie spełnia założeń wydajnościowych Agendy Cyfrowej, a faktem, że obszar już został objęty pomocą publiczną.

To oznacza, że w bieżącej perspektywie można się spodziewać także środków na modernizację już istniejącej infrastruktury do parametrów NGA?

Tak. Z naszych przewidywań wynika, że spora część infrastruktury kwalifikowałaby się do modernizacji.

Spora, czyli jaka?

Trudno mi to dzisiaj ująć liczbami, czy procentami. Nie wiemy jeszcze, jaka część istniejącej infrastruktury nadaje się do modernizacji, a jaka tylko do wymiany. Z naszych ekspertyz wynika, że szczególnie wrażliwym problemem jest sieć magistralna, ponieważ nie jest w wystarczającym stopniu nasycona łączami optycznymi. Szacujemy deficyt takiej infrastruktury na obszarze około 1200 gmin. Przy czym tutaj w grę wchodzą też bardzo słabo zasiedlone obszary, nad którymi trzeba się poważnie zastanowić, czy i jakim kosztem można im tę nowoczesną infrastrukturę zapewnić.