Jakie perspektywy przed polskim rynkiem data center i cloudu?

Pracujemy nad tym intensywnie z Komisją Nadzoru Finansowego. Bez tego trudno zachęcić instytucje finansowe do technologii chmurowej (jeden z banków musiał wypełnić 2 tys. kartek papieru, aby uruchomić usługę Office 365 dla swoich pracowników). Klienci chmury krajowej będą także mieli gwarancję, że ich dane przetwarzane są na terytorium Polski.

ŁUKASZ DEC: Wielokrotnie padały między nami nazwy dostawców globalnej chmury. Czy to są naturalni partnerzy, czy naturalni wrogowie lokalnej branży kolokacyjnej?

BARTŁOMIEJ DANEK: W pewnych obszarach – na przykład popularnych platform wirtualnych czy usług IaaS – to bez wątpienia konkurujące podmioty. Nie zapominajmy jednak, jakie są efekty ofensywy globalnych graczy na świadomość przedsiębiorców i menedżerów. Otóż ja twierdzę, że bardzo pozytywnie wpływają na popularyzację chmury i na wzrost całkowitej wartości tego rynku. Na tym zaś zyskują nie tylko globalni dostawcy. Spodziewam się, że istnieje wielu potencjalnych klientów z serwerami pod własnym biurkiem, którego na rynek chmurowy przyciągnie np. Google. Ale krajowy dostawca również będzie mógł złożyć swoja ofertę.

BOŻENA LEŚNIEWSKA: Globalni gracze przynoszą na lokalne rynki zestandaryzowane, nowoczesne usługi dla małych i średnich firm, którym ktoś musi pomóc w cyfrowej transformacji. To jest dzisiaj mało zagospodarowany rynek usług.

ŁUKASZ DEC: Będę do bólu trywialny, ale czy dla komfortu swojej pracy nie wolałaby pani, żeby nie było na rynku oferty AWS, Google czy Microsoftu?

BOŻENA LEŚNIEWSKA: Ta oferta istnieje i próba działania wbrew rynkowym trendom musi się zakończyć porażką. Na dłuższą metę żadne obostrzenia, żadne regulacje nie przysłużą się rynkowi.

ŁUKASZ DEC: Ale czy globalne chmury, nawet jeżeli dają nowe możliwości, w całkowitym rozliczeniu budują biznes Orange Polska, czy go ograniczają?

BOŻENA LEŚNIEWSKA: Zdecydowanie budują.

ŁUKASZ DEC: Czy wchodzi w grę czynnik działalności globalnych dostawców chmury, gdy dochodzi do wyceny spółek kolokacyjnych?

MIROSŁAW GODLEWSKI: Oczywiście, że tak – w sposób negatywny. To jest czysta matematyka. Można rosnąć, tracąc udziały w rosnącym rynku, ale w długiej perspektywie liczy się kto, jakie zajmie na nim miejsce. Tę konkurencją dzisiaj wygrywają globalni dostawcy – i chmury, i usług kolokacyjnych. Gdyby przeanalizować – kraj po kraju – rynki kolokacyjne na świecie, to w większości rosną udziały tych samych graczy i to są globalne firmy. Myślę, że podobnie będzie w Polsce.

BARTŁOMIEJ DANEK: W takim modelu globalny gracz zapewnia zasoby kolokacyjne oraz podstawowe i bardziej zaawansowane narzędzia informatyczne, ale to już lokalne firmy pomagają użytkownikom wykorzystać te produkty. Nie tylko krajowym użytkownikom. Znana jest polska firma wyspecjalizowana w usługach jednej z globalnych chmur. Zatrudnia około 200 osób i raptem 20 proc. przychodów ma z Polski. Reszta to eksport. Wszystkie firmy data center w Polsce w te pędy powinny budować kompetencje w dziedzinie cloudu.

MIROSŁAW GODLEWSKI: Z tym, że to jest trochę inny rynek i trochę inny obszar biznesu niż ten, o którym bazowo dyskutujemy. W tym ujęciu lokalne firmy kolokacyjne muszą zmienić strategię i wejść w obszar usług informatycznych albo korzystnie sprzedać swoje centra globalnym operatorom. W aktualnym modelu działania przyszłość nie wygląda dla nich zbyt dobrze.

JACEK CHOLC: W firmach z dłuższą tradycją istotna część eksploatowanych dzisiaj aplikacji biznesowych jest wrażliwa na poziom opóźnienia w sieci, a zatem naturalna będzie tendencja do lokowania ich blisko użytkownika – na „powierzchni technicznej” w Polsce. Widać zresztą korelację pomiędzy upowszechnianiem cloudu a rozwojem rynków kolokacyjnych na przykład w takich krajach, jak Wielka Brytania czy Niemcy.

Póki co do chmury przekonało się tylko kilkanaście procent firm w Polsce, więc nadal ogromna większość korzysta z bardziej tradycyjnych metod zapewnienia sobie infrastruktury IT. Sądzę, że zmiany o których mówimy per saldo będą rozwojowe dla całego rynku, a skorzystają na nich także krajowi dostawcy. Globalni gracze potrzebują lokalnego wsparcia do sprzedaży swoich usług. Według mnie, będzie rósł również popyt na usługi kolokacyjne, ponieważ w przypadku wielu dużych firm (szczególnie z sektora finansowego) podróż do chmury będzie podróżą do chmury hybrydowej ulokowanej częściowo w krajowych ośrodkach.

oprac. ł.d.

Od prawej: Jacek Cholc, Łukasz Dec, Bożena Leśniewska i Jacek Niewęgłowski.
(źr. TELKO.in)